Taryfa na prąd dla mikro, małych i średnich przedsiębiorców będzie regulowana - powiedział w piątek minister rozwoju i technologii Waldemar Buda. Zaznaczył, że dotyczy to 95 proc. przedsiębiorców w Polsce.
Szef resortu rozwoju i technologii zwrócił uwagę w czwartek na antenie Programu III Polskiego Radia, że "de facto w Polsce dla 95 proc. przedsiębiorców będzie regulowana taryfa na prąd". "Czegoś takiego nie było od 15 lat, odkąd weszliśmy do UE. Nie było nawet zgody, żeby takie rozwiązania wprowadzać z punktu widzenia europejskiego" - stwierdził Buda.
Jak przypomniał, wprowadzenie taryfy regulowanej dla MŚP, która złagodzi podwyżki zapowiedział w czwartek premier Morawiecki. Premier wskazał, że na początku przyszłego tygodnia rząd zaprezentuje w szczegółach specjalną taryfę dla wszystkich małych i średnich przedsiębiorstw - czyli tych zatrudniających do 250 pracowników. "Oczywiście wszystkie mikro, małe zakłady pracy, jednoosobowe, kilkuosobowe, ale również te średniej wielkości będą korzystały z naszych rozwiązań. Rozwiązań, które wdrożą specjalną taryfę cenową" - podkreślił premier.
Minister Buda zwrócił uwagę, że zgoda na udzielenie takiej pomocy dla MŚP "jest zapowiedziana" przez KE. "Pojawia się ona w rozporządzeniu, które nie jest jeszcze przyjęte. Ale my nie czekamy na decyzję KE w tej sprawie, bo widzimy co się dzieje u przedsiębiorców" - powiedział Buda. Dodał, że "wiele biznesów jest zagrożonych sytuacją bardzo wysokich cen, które są proponowane, zawierane w nowych umowach".
Pytany o podwyżki cen prądu szef MRiT wskazał: "Będą podwyżki, tylko dzisiaj przedsiębiorcom proponuje się podwyżkę 6-krotną. A my mówimy: ustalimy taryfę, z podwyżką, ale na poziomie 800-900 zł za MWh".
Odnosząc się do cen prądu dla gospodarstw domowych przypomniał: "Zaproponowaliśmy zamrożenie ceny energii na poziomie z tego roku do limitu 2000 kWh. Chcemy, aby cena energii po przekroczeniu tego limitu, była zbliżona do kosztów jej produkcji".
Szef MRiT pytany był także o dystrybucję węgla. "Chcemy wspólnie działać z samorządami i załatwić problem wysokich cen nie dla dobra PiS-u, rządu, ale dla dobra mieszkańców" - odpowiedział.