Przed przedsiębiorcami trudne decyzje. Niepewność może wpłynąć na cięcia

Wskaźnik Rynku Pracy, informujący z wyprzedzeniem o przyszłych zmianach wielkości bezrobocia, spadł w grudniu z 71,2 do 70 pkt - podało Biuro Inwestycji i Cykli Ekonomicznych. Przedłużający się stan niepewności związany z pandemią może zmusić pracodawców do redukcji zatrudnienia - dodało.

BIEC zauważyło, że spadek wskaźnika w grudniu to zapewne częściowa korekta dużego wzrostu wartości wskaźnika, który odnotowano w listopadzie.

- Miesiąc temu wskaźnik wzrósł o 4 punkty i w głównej mierze wynikało to ze wzrostu wysokości zasiłku dla bezrobotnych, co spowodowało istotny wzrost wypłaconej agregatowej kwoty świadczeń dla bezrobotnych. Za wyjątkiem listopada, wartość wskaźnika maleje od 6 miesięcy - podkreślili analitycy w komunikacie.

Jak piszą, dane na temat bezrobocia wskazują, że rynek pracy jak do tej pory uchronił się przed zapaścią.

- Przedłużający się stan niepewności, wprowadzanie kolejnych ograniczeń działalności gospodarczej i wzrost kosztów jej prowadzenia w wyniku wyższych cen energii i wyższego wynagrodzenia minimalnego mogą wielu pracodawców zmusić do redukcji zatrudnienia

zaznaczyli.

Poinformowali, że obecnie pięć składowych wskaźnika zapowiada spadek jego wartości, a jedynie dwie zapowiadają jego wzrost.

Analitycy zwrócili uwagę, że pomimo utrzymywania się od sześciu miesięcy stopy bezrobocia rejestrowanego na tym samym poziomie, w ciągu ostatniego roku zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw zmniejszyło się o ponad 40 tysięcy. Najwięcej redukcji odnotowano w budownictwie – 17 tys., w handlu detalicznym – ok. 16 tys. pracowników i w przemyśle samochodowym – ok. 10 tys. pracowników. Jednocześnie znacząco wzrosło zatrudnienie w transporcie i gospodarce magazynowej – ok. 12 tys. pracowników.

- Kolejne kwarantanny i lockdowny stawiają pracodawców przed trudną decyzją: utrzymać stan zatrudnienia i przeczekać pandemię pomimo strat, czy zacząć zwalniać pracowników, aby uniknąć bankructwa?

stwierdzili analitycy.

Dodali, że nadzieję na stopniowy powrót do normalności i uniknięcie znaczących zwolnień pracowników daje program szczepień przeciwko COVID-19.

Zdaniem ekspertów, o tym, że pracodawcy być może postanowili przechować siłę roboczą, świadczy obserwowany od dwóch miesięcy spadek liczby deklarowanych przez firmy zwolnień z przyczyn leżących po stronie pracodawcy, a także wyniki badań koniunktury GUS dotyczące zamiarów zatrudnieniowych w przedsiębiorstwach sektora przetwórczego. Od jesieni br. nie nasilają się wśród menadżerów firm tendencje do redukcji zatrudnienia. Analitycy podkreślają jednak, że wpływ na decyzje o cięciu etatów, zwłaszcza w małych firmach, może mieć nie tylko epidemia, ale też wzrost kosztów działalności wynikający z obowiązujących od nowego roku wyższych cen energii i podwyżki płacy minimalnej.

Eksperci BIEC zwrócili też uwagę na niski napływ nowych bezrobotnych do urzędów pracy i relatywnie mały odpływ z bezrobocia do zatrudnienia.

Źródło

Skomentuj artykuł: