Siedem trendów, które zdominują rynek pracy w 2024 roku

W 2023 roku firmy ostatecznie pożegnały erę postpandemiczną. Właściciele przedsiębiorstw rozważali, jaki model pracy sprawdzi się w przyszłości. Podczas gdy wiele organizacji zdecydowało się na pracę hybrydową, inne narzuciły pracownikom całkowity powrót do biura. Tylko część postanowiła kontynuować zapoczątkowany masowo w pandemii model home office. Przy czym dotyczy to głównie branży technologicznej i kreatywnej. Biorąc pod uwagę transformację, która od wielu miesięcy na nowo kształtuje rynek pracy, Deel, globalny gracz dostarczający technologię dla HR, zdiagnozował kilka najważniejszych trendów, które mogą zdominować przestrzeń zatrudnienia w 2024 roku.

Diagnozy obecnej sytuacji na rynku pracy podjęła się globalna firma rekrutacyjna Michael Page, udowadniając w raporcie Talent Trends, że w kulturze zatrudnienia zachodzi największa od początku istnienia internetu przemiana. Jednym z kluczowych wniosków płynących z tej analizy jest ten dotyczący wzrostu znaczenia work-life balance jak i elastyczności.

Dla wielu pracowników pierwszym i najistotniejszym czynnikiem wpływającym na satysfakcję z miejsca pracy jest równowaga między karierą a życiem osobistym. Aż 7 na 10 osób przedkłada work-life balance ponad sukces zawodowy. Z kolei elastyczność to już nie benefit, ale must-have dla każdej firmy, która chce utrzymać swój zespół bez uciążliwej rotacji. Dla wielu osób kluczowym aspektem udanego życia zawodowego jest dziś rozsądna liczba godzin pracy oraz możliwości korzystania z systemu hybrydowego. Deel zauważa tę wielką przemianę, jaką przechodzi sektor zatrudnienia i diagnozuje główne tendencje, które zawładną przestrzenią rekrutacji w nadchodzącym roku.

Tryb Samolotowy: Jedną z tendencji opisanych przez Deel jest pomysł czasowego odłączenia się od pracy i dzięki pozostawaniu w trybie offline odłączenia się od bodźców zewnętrznych jak wiadomości, e-maile czy dźwięki powiadomień z komunikatorów. Aby wspierać "głęboką koncentrację", niektóre firmy już sugerują pracownikom, aby włączali tzw. tryb samolotowy na 100 minut i wykorzystywali ten czas na czytanie, burzę mózgów lub inne zajęcie wymagające głębokiego skupienia.

Podejście "umiejętnościowe": Czasy, gdy dyplom uniwersytecki był niezwykle istotnym punktem w zawodowym życiorysie, mogą wkrótce dobiec końca. Firmom na całym świecie coraz bliższa jest idea głosząca, że świetną pracę można zdobyć dzięki odpowiednim umiejętnościom, a dyplom ukończenia studiów nie jest do tego niezbędny.

"Radość z bezrobocia": Fun-employment to nowy trend opisujący czerpanie maksymalnej korzyści z przestojów w zatrudnieniu. Młode pokolenie pracowników nie traktuje okresów bezrobocia jako bezwartościowego czasu i luki w zatrudnieniu. Wręcz przeciwnie – zamiast odczuwać presję i niepokój związane z powrotem do świata pracy, cieszą się swoim czasem wolnym i poświęcają go na znalezienie odpowiedniej „pracy marzeń”.

Koniec pięciodniowego tygodnia biurowego: Pomimo tendencji powrotu pracowników do biur, modele wykonywania obowiązków służbowych wymagają dalszego przeformułowania i uwzględnienia efektywności modelu zdalnego. Spójne dane z rynku pokazują, że polityki powrotu do biura muszą być przemyślane na nowo. Zarówno styl zarządzania jak i ustalony porządek zatrudnienia przejdą dalsze przekształcenia, zwłaszcza w obliczu narastających kłopotów i kosztów związanych z dojazdami do pracy.

Aplikowanie „z wściekłości”: Bycie pominiętym przy awansie, znoszenie uciążliwego szefa czy inne czynniki wpływające na pogłębiający się dyskomfort w pracy mogą być przyczyną frustracji, a w jej konsekwencji motywowanego emocjami aplikowania o nową pracę. To swoista „taktyka reakcyjna”, w odpowiedzi na niezadowolenie z pracy. Aplikujący wysyła kolejne podania do potencjalnych pracodawców, co jest formą uwolnienia emocji i sprawdzenia, czy istnieją lepsze opcje.

Queenagers: To nowa kategoria pracowników - kobiet, które rozpoczęły swoje kariery już w latach 80. i przebijały się przez szklany sufit, stając się ambitnymi korporacyjnymi „królowymi”, które dziś rozdają karty. Zazwyczaj są w wieku pomiędzy 45 a 65 lat, mają odchowane już dzieci i relatywnie wysokie dochody.

Freelancing po godzinach: To forma zatrudnienia oparta na umowach krótkoterminowych lub
jednorazowych, znanych jako "gigs". Osoby pracujące na gigach są często freelancerami, przedsiębiorcami lub wykonawcami, którzy podejmują się konkretnych zadań lub projektów „po godzinach”, na zasadzie dodatkowych zleceń. W dzisiejszym świecie pracy termin "gigging" jest używany w odniesieniu do ekonomii gigowej, w której pracownicy oferują swoje usługi na zasadzie umów krótkoterminowych.

Zdiagnozowane przez Deel tendencje, które w nadchodzących miesiącach mają zdominować kulturę zatrudnienia na świecie, prawdopodobnie dotrą z czasem nad Wisłę. Przemiana globalnego rynku pracy, będąca bezpośrednim efektem pandemii i rewolucji cyfrowej postępuje. Granice państw nie będą przeszkodą w jej rozprzestrzenianiu się.

Skomentuj artykuł: