Składka zdrowotna dzieli koalicję. "DGP": Lekka zadyszka w rozmowach

Czy rozstrzygnięcie dotyczące składki zdrowotnej poczeka na finisz kampanii do europarlamentu? - zastanawia się w dzisiejszym wydaniu "Dziennik Gazeta Prawna".

"Rozmowy w sprawie składki zdrowotnej dla przedsiębiorców przyhamowały na finiszu samorządowej kampanii wyborczej, ale Polska 2050 nie zamierza odpuścić i chce wejść w negocjacje z resortem finansów" - pisze w środę "DGP". 

"Uważamy, że system ryczałtowej składki powinien objąć także osoby pracujące na etatach. Naszą propozycję prześlemy na piśmie w najbliższych dniach do resortu finansów" 

- mówi w dzienniku szef klubu Polska 2050 Mirosław Suchoń.

Według "DGP" koszt tego rozwiązania dla finansów publicznych to ok. 12 mld zł. Z nieoficjalnych informacji wynika, że swoją kontrofertę szykuje także Lewica, choć politycy tego ugrupowania nie chcą mówić o szczegółach - podkreśla gazeta.

Jak czytamy, nieprzychylnym okiem na pomysły Polski 2050 patrzy minister zdrowia Izabela Leszczyna.

 "Na taką propozycję minister zdrowia nie może się zgodzić. Nie można pozwolić, żeby dochody NFZ były niższe o 12 mld zł i liczyć na to, że minister finansów, w tym i kolejnych rządach, je uzupełni, co będzie zależeć tylko od dobrej woli polityków" - mówi w "DGP" Leszczyna.

"Ryszard Petru uważa z kolei, że lukę można zasypać szukając oszczędności w innych obszarach" 

- zaznacza gazeta. 

"Konsolidując finanse, opóźniając wejście w życie babciowego czy obniżki VAT dla branży beauty" - wylicza. "Taka odpowiedź nie wzbudza entuzjazmu w PO z dwóch powodów. Po pierwsze dotyczy jej sztandarowych zapowiedzi, a po drugie opóźnienie wejścia w życie różnych obietnic to połowiczne rozwiązanie, bo odkłada jedynie ich koszty. Jednocześnie zmiany w systemie składki zdrowotnej tworzą trwały ubytek w puli pieniędzy płynącej od przedsiębiorców do NFZ, podczas gdy ustawa o nakładach na ochronę zdrowia przewiduje ich systematyczny wzrost" - podkreśla "Dziennik Gazeta Prawna". 

Skomentuj artykuł: