W regionach więcej biur niż w Warszawie

W 2019 r. w regionach przybyło ponad trzy razy więcej nowoczesnej powierzchni biurowej niż w Warszawie (547 tys. mkw. vs. 162 tys. mkw.). Aż 25 proc. udziału w regionalnym rynku ma Kraków, goni go Wrocław (21 proc.), a podium domyka Trójmiasto (14 proc.).

Duża podaż przekłada się na łatwiejszy dostęp do przestrzeni dla wynajmujących. Podczas gdy w stolicy wskaźnik pustostanów wynosi zaledwie 7,8 proc., we Wrocławiu wolnych pozostaje 13 proc. biur.

Natomiast Kraków, Poznań i Łódź mają 11 proc. wolnej przestrzeni biurowej – wynika z danych CBRE dotyczących regionalnego rynku biurowego. Eksperci tej międzynarodowej firmy doradczej podkreślają, że po raz pierwszy łączny zasób powierzchni biurowej w miastach regionalnych przekroczył wynik stolicy. Tym samym potwierdziły się prognozy firmy z 2018 r.

"Rynek regionalny w końcu wyrósł ponad poziom stolicy. Warto wyróżnić pierwszą trójkę. Kraków dobija do poziomu prawie 1,5 mln mkw. powierzchni biurowej, Wrocław ma 1,2 mln mkw., a Trójmiasto depcze im po piętach zbliżając się do prawie 900 tys. mkw. Bardzo prężnie rozwija się też Poznań, gdzie rok do roku zasób powierzchni biurowej zwiększył się o prawie jedną piątą. Natomiast Łódź i Szczecin urosły o mocne 13 proc. w odniesieniu rok do roku. Dla porównania, Warszawa w tym samym czasie zyskała 162 tys. mkw. nowej powierzchni biurowej, czyli 30 proc. mniej niż rok wcześniej"

mówi dyr. Kamil Tyszkiewicz z CBRE.

W regionalnej Polsce przybywa zdecydowanie więcej biur niż w stolicy. W ub.r. regiony zyskały ponad 547 tys. mkw. nowoczesnej powierzchni, podczas gdy Warszawa ponad trzy razy mniej – 162 tys. mkw. Na koniec 2019 r. łączny zasób powierzchni biurowej w miastach regionalnych wyniósł ponad 5,6 mln mkw., co oznacza 14 proc. wzrost rok do roku. 

Duża podaż idzie w parze z całkiem sporą ilością dostępnej powierzchni biurowej do natychmiastowego wynajęcia, chociaż nie wszędzie. Podczas gdy w Warszawie wskaźnik pustostanów wynosi tylko 7,8 proc., we Wrocławiu niewynajętej powierzchni jest całe 13 proc.. Kraków, Poznań i Łódź mają po 11 proc. wolnej powierzchni biurowej, a Lublin 9 proc. Najtrudniej o nowoczesną powierzchnię w Trójmieście, gdzie poziom pustostanów spadł do 5 proc., co świadczy o niespotykanej jak dotąd skali popytu na biura. Równie trudno o biuro w Katowicach i Szczecinie, gdzie wskaźnik pustostanów to tylko 6 proc.

Firmy szukające atrakcyjnej lokalizacji dla swoich biur wciąż częściej decydują się na stolicę niż miasta regionalne. W ub.r. w Warszawie łącznie wynajęły ponad rekordowe 880 tys. mkw., podczas gdy w ośmiu głównych miastach regionalnych 692 tys. mkw. powierzchni biurowej. Największy wówczas poziom najmu spośród miast regionalnych odnotowano w Krakowie – blisko 266 tys. mkw. 

Źródło

Skomentuj artykuł: