Przy sprawnym procedowaniu ustawy przez parlament, już jesienią pierwsze wnioski o wakacje składkowe będą mogły trafić do ZUS - ocenił w Sejmie minister rozwoju i technologii Krzysztof Hetman.
Minister rozwoju i technologii Krzysztof Hetman przypomniał w czwartek w Sejmie, że we wtorek Rada Ministrów przyjęła projekt nowelizacji ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych oraz niektórych innych ustaw, który, jak zapowiedział, "w najbliższych dniach stanie się przedmiotem obrad".
"Wierzę, że przy sprawnym procedowaniu ustawy przez parlament, już jesienią będą mogły zostać złożone pierwsze wnioski o wakacje składkowe"
- stwierdził minister. Zaznaczył, że vacatio legis dla ustawy będzie wynosiło 4 miesiące od końca miesiąca w którym nastąpi jej publikacja.
"Jest to związane z koniecznością dostosowania elektronicznych systemów przez ZUS" - wyjaśnił Hetman.
Dodał, że zgodnie propozycją rządu z wakacji składkowych będą mogli skorzystać przedsiębiorcy wpisani do centralnej ewidencji działalności gospodarczej, którzy oprócz siebie ubezpieczają co najwyżej 9 innych osób i osiągają roczne przychody na poziomie nie przekraczającym 2 mln euro.
"Jednym dowolnie wybranym przez przedsiębiorcę miesiącu roku, będzie on mógł zaniechać odprowadzania składki na własne ubezpieczenie emerytalne, rentowe, chorobowe i wypadkowe oraz składek za siebie na fundusz pracy oraz fundusz solidarnościowy. Mówimy to zmniejszeniu w 2024 r., wydatków firm o około 1600 zł"
- powiedział minister dodając, że składki na ubezpieczenie społeczne zostaną pokryte przez państwo, "dzięki temu przedsiębiorca nie będzie musiał bać się o ciągłość i wysokość świadczeń".
Minister zwrócił uwagę, że przedsiębiorca sam zdecyduje na co przeznaczy zaoszczędzone w ten sposób środki.
"Nie będzie musiał zawieszać też swojej działalności. Jeśli będzie chciał wyjedzie na urlop, jeśli nie, nadal będzie mógł pracować na rzecz swoich kontrahentów i osiągać z tego tytułu przychody" - zaznaczył Hetman.
Jak poinformował szef resortu rozwoju, rozwiązanie to będzie miało też "pewne bezpieczniki" chroniące przed zjawiskiem wypychania na samozatrudnienie".
"Wykonywanie dzielności na rzecz byłego pracodawcy uniemożliwiać będzie korzystanie z tej instytucji (wakacji od ZUS - PAP)" - zastrzegł Hetman.
"Całość realizowana będzie w formule pomocy publicznej de minimis" - wskazał. Przypomniał, że według szacunków rząd do wakacji od ZUS uprawnionych będzie około 1,7 mln osób. Hetman wskazał, że dla finansów publicznych "wakacje od ZUS" to koszt około 1 mld 640 mln zł w 2024 r.
Według zapewnień ministra zainteresowani skorzystanie z "wakacji od ZUS" będą musieli złożyć "prosty, elektroniczny wniosek". "Będzie to następować w miesiącu poprzedzającym miesiąc objęty zwolnieniem" - zaznaczył, dodając, że ZUS zweryfikuje tylko, czy zostały spełnione ustawowe warunki do skorzystania ze zwolnienia.
Minister Hetman poinformował również posłów, że trwają prace nad projektem, jak ujął, "pierwszej ustawy deregulacyjnej".
"Znajdują się w niej rozwiązania usprawniające pracę urzędów, zwiększające wykorzystanie instrumentów elektronicznych w obrocie prawnym, administracyjnym i gospodarczym, a także wzmacniające sektor rzemiosła" - wyjaśnił.
"Szczególną uwagę zamierzamy nie poświęcić kwestiom kontroli gospodarczej. W ramach deregulacji skrócony zostanie o połowę czas trwania kontroli u mikroprzedsiębiorców"
- zapowiedział. Wskazał też, że to będzie realizacja jednego z konkretów na 100 pierwszych dni rządu. Zapowiedział, że szerzej poinformuje opinię publiczną o tych pracach rządu "w nadchodzących dniach i tygodniach".
"To co wprowadzaliśmy za czasów PiS, czyli 6 miesięcy okres niepłacenia składki na rozpoczęcie działalności gospodarczej, później tak zwany "mały ZUS" przez 2 lata, to są dobre konkretne rozwiązania, które pomagają rozpocząć działalność gospodarczą" - zwrócił uwagę poseł PiS Stanisław Szwed.
"Wprowadziliśmy też lepsze rozwiązania dla przedsiębiorców tj. obniżenie podatków. Przypomnę, że podatek PIT teraz to jest 12 proc., a CIT dla dużych firm do 9 proc., czyli bardzo duże obniżenie podatków, które pomaga przedsiębiorcom" - podkreśli. Ocenił, że rozwiązania dotyczące funduszu ubezpieczeń społecznych są "zawsze obarczone dużym ryzykiem, jeśli chodzi o przyszłość naszych emerytur".