Uczciwe wynagrodzenie za pracę? Badanie

Utrzymujący się od 2018 r. stopniowy spadek satysfakcji z poziomu wynagrodzeń zmienił nieoczekiwanie kierunek. Wzrosły jednak również wątpliwości pracowników co do zasadności decyzji podejmowanych przez firmy.
 

Firma Great Place To Work (GPTW) zleca co roku ogólnopolski sondaż badający nastroje pracowników i stopień ich zadowolenia z obecnej pracy. Wyniki tegorocznego sondażu, przeprowadzonego na przełomie stycznia i lutego 2023 r., w niektórych aspektach są intrygujące i powinny dać pracodawcom sporo do myślenia. 
 

Większość badań rynku pracy potwierdza pewną prawidłowość: więcej osób jest zadowolonych z zatrudnienia w danej firmie niż z wysokości otrzymywanego wynagrodzenia. I nie inaczej jest w przypadku wyników sondażu zleconego przez GPTW. Zadowolenie z pracy, wyrażone stwierdzeniem „biorąc wszystko pod uwagę, uważam że ta firma jest świetnym miejscem pracy”, w 2023 roku deklaruje 52% respondentów. Pracowników odczuwających satysfakcję z wynagrodzenia, które otrzymują, jest już mniej. Tylko 47% respondentów przyznało, że pracownicy otrzymują uczciwe wynagrodzenie za swoją pracę.

Porównanie danych z sondażu przeprowadzonego w 2023 roku do wyników z 2022 r. przyniosło dodatkowe, ciekawe spostrzeżenia. Odsetek respondentów zadowolonych z pracy praktycznie nie zmienił się – nastąpił wzrost o niecały 1 punkt procentowy. Za to w ciągu jednego roku raptownie poprawiła się ocena poziomu otrzymywanego wynagrodzenia, bo ta ocena skoczyła aż o 13% do góry. Ten wynik jest spójny z tezą, że poziom ogólnego zadowolenia pracownika z pracy nie musi iść w parze z satysfakcją wynikającą z poziomu otrzymywanego wynagrodzenia.

Roczny okres dzielący ostatnie dwa analogiczne sondaże charakteryzował się rosnącą inflacją. Gdyby nawet wzrost faktycznego poziomu wynagrodzeń doganiał rosnący poziom cen i usług, to wydaje się, że satysfakcja pracowników z wynagrodzeń nie powinna była zmienić się, a to ze względu na taką samą wartość nabywczą pieniądza. Może więc zadziałała tu psychologia? Może propracownicze działania firm, nawet te skromniejsze, są przez zatrudnionych dostrzegane i doceniane? 

Pewną wskazówką może być widoczny wzrost zadowolenia pracowników z oferowanego im przez pracodawcę pakietu świadczeń dodatkowych. Jeśli w 2022 r. satysfakcję ze świadczeń pracowniczych wyrażało jedynie 37% respondentów, to w tegorocznym sondażu ten odsetek wzrósł aż do 55%. Potwierdzałoby to, że w firmach musiały nastąpić znaczące zmiany w polityce wewnętrznej pracodawcy. W tych niespokojnych czasach postanowili okazać więcej troski i lepiej zadbać o potrzeby, a czasami po prostu o nastroje pracowników.

Nie oznacza to, że pracownikom łatwo zamydlić oczy. Z jednej strony, rzesza pracowników odczuwających satysfakcję z otrzymywanego wynagrodzenia poszerzyła się znacząco, ale z drugiej strony – co może wydać się paradoksalne – narosły wątpliwości dotyczące decyzji firm o przeznaczeniu generowanych zysków. Tylko 31% respondentów przyznało, że firma dzieli się tymi zyskami z pracownikami uczciwie. W porównaniu z wynikami z zeszłego roku to ogromny spadek, bo aż o 14 punktów procentowych. Co stoi za takimi opiniami? Przede wszystkim pracownicy domyślają się lub nawet widzą i wiedzą o wiele więcej niż się pracodawcom wydaje. Wyciągają własne wnioski, mogą też stawać się podejrzliwi względem zarządzających firmą.

Wątpliwości i podejrzenia co do zasadności tak ważnych decyzji firm, bo dotyczących pieniędzy, mogą skutecznie psuć poczucie solidarności z pracodawcą. A szkoda, bo poczucie więzi i przekonanie, że jest się częścią zespołu, którego członkowie grają do jednej bramki to bezcenny kapitał każdej firmy, zwłaszcza w niespokojnych czasach. Niestety, właśnie tego poczucia jedności całego zespołu w przeciętnych polskich firmach chyba brakuje. Jedynie 35% pracowników uważa, że w firmie wszyscy działają razem na rzecz wspólnej sprawy. To ogromny spadek w porównaniu z zeszłorocznym wynikiem – w 2022 r. wynosił on 55%.

Źródło

Skomentuj artykuł: