UE wyprzedza USA w regulacji kryptowalut

Parlament Europejski dał zielone światło regulacjom rynku kryptowalut, mającym na celu zapobieganie praniu pieniędzy, jak i ochronę klientów. Krok, jaki dokonała Bruksela, określany jest jako pionierski, a branża krypto czeka na podobne regulacje w Wielkiej Brytanii i – w szczególności - w USA, gdzie coraz ciemniejsze chmury zbierają się nad prowadzącą szeryfowską politykę wobec podmiotów rynku krypto komisji SEC.

Parlament Europejski w mijającym tygodniu przyjął regulacje dotyczące rynków kryptowalutowych w Unii Europejskiej. Przyjęte przepisy dotyczą śledzenia transferów aktywów kryptograficznych, zapobieganiu praniu pieniędzy, jak również wprowadzają zasady nadzoru oraz ochrony klientów.

Przyjęty większością 529 głosów akt prawny został wstępnie uzgodniony w czerwcu 2022 r. i ma on na celu „śledzenie transferów kryptowalutowych podobnie jak każdej innej operacji finansowej” oraz „blokowania podejrzanych transakcji”. Przepisy wprowadzają tzw. regułę podróży (travel rule), znaną z bankowości tradycyjnej, która reguluje wymóg informacji o źródle środków oraz ich beneficjencie. Raportowane mają być wszystkie transfery powyżej 1000 euro między giełdami oraz „portfelami samoobsługowymi.

Assita Kanko, eurodeputowana z grupy Europejskich Konserwatystów i Reformatorów, która była jednym ze sprawozdawców nowych przepisów, stwierdziła, że głośne bankructwa i afery, które wybuchły w świecie krypto potwierdzają wymóg istnienia konkretnych regulacji.

Przestępcy i terroryści wkrótce będą mieli trudności z wykorzystywaniem Bitcoina do swoich celów – zapowiedziała Kanko.

Podczas debaty plenarnej nad rozwiązaniami zapobiegającymi praniu pieniędzy i wspieraniu działalności przestępczej za pośrednictwem aktywów kryptograficznych, sprawozdawczyni podkreślała, że istotne jest wymienianie danych osobowych obu stron przelewu nawet w przypadku naprawdę małych kwot. Podkreślała, że „widzieliśmy dowody na zbieranie funduszy przez terrorystów na kwotę ok. 100 euro i dowody płatności na stronach internetowych z pornografią dziecięcą na kwoty 10-20 euro”.

Drugi akt przyjęty w czwartek przez Parlament Europejski, głosami 517 eurodeputowanych, nazywany często akronimem MiCA (Markets in Crypto-assets), również został wstępnie uzgodniony w czerwcu 2022 r. i wprowadza on regulacje zabezpieczające klientów przed manipulacjami na rynki i przestępstwami finansowymi z wykorzystaniem kryptowalut. MiCA obejmuje te aktywa, które nie zostały uregulowane istniejącymi przepisami o usługach finansowych.

Emitenci i handlujący kryptowalutami muszą dbać o transparentność działań i nadzór nad transakcjami, a klienci muszą być dokładnie informowani o ryzyku, kosztach i opłatach związanych z taką działalnością. Regulacjami objęte zostaną również publiczne oferty aktywów krypto. Na mocy przyjętych przepisów, Europejski Urząd Nadzoru Giełd i Papierów Wartościowych (ESMA) ma utworzyć rejestr dostawców usług kryptograficznych, którzy nie spełniają wymogów i działają na terenie UE bez zezwolenia. Będzie mógł także zakazać lub ograniczać działalność podmiotów świadczących swoje usługi z naruszeniem prawa. Ponadto MiCA zakłada konieczność ujawnienia przez usługodawców zużycia energii potrzebnej dla swojej działalności i wpływu na środowisko naturalne.

To stawia UE na czele gospodarki tokenowej z 10 tys. różnych aktywów kryptograficznych. Konsumenci będą chronieni przed oszustwami, a sektor, zniszczony przez upadek FTX, może odzyskać zaufania. Regulacje przyniosły przewagę konkurencyjną Unii Europejskiej. Europejski rynek krypto ma bowiem przejrzystość regulacyjną, która nie istnieje m.in. w Stanach Zjednoczonych – powiedział Stefan Berger, eurodeputowany z Niemiec odpowiedzialny za MiCA.

Przyjęte przepisy mają również na celu konsolidacje porządku prawnego wszystkich 27 państw Wspólnoty w zakresie obrotu kryptowalutami. Teraz przyjęte przez Parlament Europejski regulacje musi formalnie zatwierdzić Rada Europejska i dopiero po publikacji w Dzienniku Urzędowym i 20-dniowym vacatio legis staną się obowiązującym prawem.

CNBC podkreśla, że jest to pierwszy na świecie tak kompleksowy pakiet regulacji dotyczący branży krypto. Eksperci uważają, że jest to ważny krok dla całego rynku aktywów kryptograficznych i możliwy spiritus movens dla podobnych regulacji w innych krajach, przede wszystkim – w Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych, gdzie tego typu prawodawstwo jest oczekiwane przez branżę.

O tym, że brak konkretnych rozwiązań prawnych w USA i wcielanie się przez Komisję Papierów Wartościowych i Giełd (SEC) w rolę szeryfa wywołuje krytykę i niechęć ze strony podmiotów na rynku krypto, pisaliśmy już kilkakrotnie. Afera FTX jesienią 2022 r. i zachwianie na rynku stało się powodem do prowadzenia przez SEC jastrzębiej polityki wobec przedsiębiorstw obracających aktywami kryptograficznymi. Ważnym momentem kampanii SEC wobec krypto jest tzw. ostrzeżenie Wells wydane wobec dużej giełdy Coinbase w marcu 2023 r. Giełda argumentuje, że była wnikliwie sprawdzana w roku 2021, jednak ma problemy z uzyskaniem zielonego światła dla rejestracji swojej działalności jako giełdy kryptowalutowej.

„Przedstaw nam zasady, a my będziemy ich przestrzegać. (…) USA nie mogą pozwolić sobie na to, by organy regulacyjne groziły prawidłowo działającym podmiotom” - napisało wówczas w oświadczeniu Coinbase.

Kilka dni temu, Coinbase poinformowała, że uzyskała licencję do prowadzenia działalności na Bermudach i zdaniem kierownictwa giełdy, firmy z branży krypto będą wynosić się do „rajów”, jeśli USA i Wielka Brytania nie wprowadzą konkretnych regulacji prawnych. Giełda planuje też rejestrację działalności w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.

Gary Gensler, szef SEC, nie zmienia jednak zdania, twierdząc, że firmy z branży krypto nie tyle „cierpią na brak jasnych regulacji”, co na „brak zgodności z przepisami”.

Do krytyków Genslera dołączyli także niektórzy amerykańscy politycy republikańscy. Portal "Politico" opisuje zarzuty, jakie pod adresem szefa SEC stawiał deputowany Patrick McHenry, twierdząc, że jego podejście do rynku krypto "napędza innowacje za granicą i zagraża amerykańskiej konkurencyjności". McHenry podczas przesłuchania Genslera przez Izbą Reprezentantów zadawał serię pytań szefowi SEC, m.in. dotyczących jego reakcji na upadek FTX, a także kluczowego sporu, czy kryptoaktywa to towary czy papiery wartościowe. Gensler unikał odpowiedzi na pytania, zasłaniając się zasadą niekomentowania przez szefa SEC poszczególnych przypadków, a dodatkowo w obronę wzięli do Demokraci.

Przesłuchanie Genslera to część dochodzenia skupionego właśnie na działaniach komisji SEC wobec rynku kryptowalutowego. Do jego krytyków dołączyła również jedna z przedstawicielek SEC, uważana za przychylną kwestii kryptowalut, Hester Peirce. Deputowany Warren Davidson rozważał nawet możliwość wdrożenia procedury usunięcia Genslera z zajmowanego stanowiska. 
 

Źródło

Skomentuj artykuł: