Zachowanie notowań spółki EC Będzin, jak w każdym przypadku, kiedy pojawiają się wątpliwości dotyczące możliwości wykorzystania informacji poufnych lub potencjalnej manipulacji, jest poddawane przez UKNF wnikliwej analizie - poinformował dzisiaj rzecznik prasowy Urzędu Komisji Nadzoru Finansowego Jacek Barszczewski. Wcześniej o raportowanie sprawy poprosił UKNF premier Mateusz Morawiecki.
Notowana na GPW Elektrociepłownia "Będzin" informowała w komunikacie, że zawarła z Orlen Synthos Green Energy umowę o zachowaniu poufności (NDA) w sprawie rozmów dotyczących możliwej inwestycji polegającej na wdrażaniu małych reaktorów modułowych w technologii BWRX-300 na terenach posiadanych przez spółki zależne.
"Zachowanie notowań spółki EC Będzin, jak w każdym przypadku, kiedy pojawiają się wątpliwości dotyczące możliwości wykorzystania informacji poufnych lub potencjalnej manipulacji, jest poddawane przez UKNF wnikliwej analizie"
- poinformował na Twitterze rzecznik prasowy Urzędu Komisji Nadzoru Finansowego Jacek Barszczewski.
Zaznaczył, że nadzór podejmuje w takich sytuacjach szereg czynności wyjaśniających, a w przypadku uzasadnionego podejrzenia wykorzystania informacji poufnych lub manipulacji, kieruje stosowne zawiadomienia do organów ścigania.
"Nadzór zawsze dąży do tego, aby w maksymalnym zakresie informować szeroki rynek o efektach działań nadzorczych. Możliwość przekazywania do publicznej wiadomości informacji na temat działań nadzoru jest w tego typu sytuacjach ściśle uregulowana przepisami prawa, a także uzależniona od okoliczności danej sprawy, przede wszystkim takich, jak dobro działań prowadzonych na dalszym etapie przez organy ścigania" - podkreślił.
Dodał, że UKNF z pełną stanowczością wykorzystuje posiadane narzędzia do wnikliwego wyjaśnienia wszystkich okoliczności sprawy spółki EC Będzin, kierując się dobrem polskiego rynku kapitałowego i wszystkich uczestników rynku.
EC Będzin podkreśliła w komunikacie, że zawarcie umowy z Orlen Synthos Green Energy stanowi początek rozmów pomiędzy stronami dotyczących projektu i docelowa struktura współpracy, forma jak i warunki realizacji projektu nie są przez strony ustalone, w szczególności umowa nie zobowiązuje żadnej ze stron do realizacji projektu ani prowadzenia rozmów w celu jego realizacji.
"Strony nie podjęły dotychczas żadnych ustaleń dotyczących komercyjnych założeń projektu. Ponadto, realizacja projektu może nie być możliwa z przyczyn niezależnych od stron, w szczególności z powodu braku spełnienia warunków koniecznych dla lokalizacji potencjalnej inwestycji"
- dodano.
Pod koniec maja br. akcje Będzina kosztowały nieco poniżej 7 zł. W środę wyceniano je na 71 zł. W ciągu miesiąca walory spółki podrożały o ponad 800 proc.