Węgiel na świecie znów poszukiwany

Europa rezygnuje z węgla, tymczasem na świecie surowiec ten drożeje i jest coraz bardziej poszukiwany. Impulsem do wzrostów stała się informacja, że chiński rząd wezwał fabryki do uzupełnienia zapasów surowca przed zimą niezależnie od jego szalejących cen.

Na rynkach międzynarodowych sierpień był kolejnym miesiącem wzrostu cen węgla, które w zachodnioeuropejskich portach ARA (Amsterdam, Rotterdam, Antwerpia) przekroczyły już poziom 160 dol. za tonę węgla energetycznego. To wartość trzykrotnie wyższa niż przed rokiem. Jeszcze w styczniu ceny węgla oscylowały wokół 66 dol. za t. W odniesieniu do lipca ceny w portach ARA wzrosły w sierpniu br. o 26,3 proc. Podobne tendencje odnotowano w ub. miesiącu. Ceny węgla kamiennego w portach ARA przekroczyły 200 dol. za tonę. To skutek rekordowych cen gazu, wzrostu zapotrzebowania na energię w gospodarce, która odbudowała się po zapaści związanej z pandemią i ograniczonych dostaw węgla. Zdaniem europosłanki PiS Izabeli Kloc winę ponoszą też unijni biurokraci, którzy dopuścili do ogromnych zaniedbań jeśli chodzi o bezpieczeństwo energetyczne UE.  - Bagatelizują dywersyjne działania Rosji, choć to one powodują, że gaz nie może stać się teraz energetycznym kołem ratunkowym, ponieważ drożeje jeszcze szybciej, niż prąd. Trudno uwierzyć, że przerwy w dostawach wynikają z problemów technicznych w sieciach Gazpromu. Po prostu Moskwa sygnalizuje Europie, że trzeba jak najszybciej uruchomić rurociąg Nord Stream 2 - uważa Kloc. - Na unijnych salonach nikt też nie ma odwagi wskazać najważniejszej przyczyny podwyżek cen prądu, czyli zawodności Odnawialnych Źródeł Energii - dodaje. Jej zdaniem, przy wszystkich swoich wadach, energetyka węglowa ma jedną, oczywistą zaletę. - Gwarantuje stabilność systemu przesyłania i dostaw prądu. Nie można tego powiedzieć o energetyce odnawialnej, która jest uzależniona od kaprysów pogody i nie można jej magazynować. Poprzedniej zimy prawie cała Europa dostała sygnał ostrzegawczy, że ten system się nie sprawdza. Mimo tego, Bruksela rzuca wszystkie siły i środki w promocję „zielonej” energii. Skutki tej ryzykownej strategii widzimy w rachunkach za prąd - zaznacza Kloc.

W polskiej energetyce nie ma jednak tak wielkich obaw o dostawy i ceny węgla jak w innych krajach. - Pomimo drastycznej podwyżki cen węgla na świecie, zapewniliśmy sobie paliwo od Polskiej Grupy Górniczej w atrakcyjnej cenie – zapewnia Wojciech Dąbrowski, prezes Polskiej Grupy Energetycznej, największego wytwórcy energii w kraju. Ceny węgla dla elektrowni PGE na przyszły rok są już ustalone na poziomie, który nie przewiduje tak drastycznych podwyżek. Prezes PGE zaznaczył, że zapotrzebowanie na węgiel na polskim rynku mocno wzrosło. - Życzymy PGG, żeby sprostała zamówieniom, bo zapotrzebowanie na rynku jest ogromne - dodał Dąbrowski.

Stabilne ceny węgla w Polsce potwierdza katowicki oddział Agencji Rozwoju Przemysłu, monitorujący rynek węgla kamiennego i sytuację w polskim górnictwie. Według ARP, w sierpniu polski węgiel dla energetyki był średnio o 5,8 proc. tańszy niż w tym samym miesiącu rok wcześniej, natomiast w odniesieniu do węgla dla ciepłownictwa średni spadek wartości indeksu rok do roku wyniósł 8,9 proc.

W sierpniu br. średniomiesięczna wartość indeksu cen węgla dla energetyki wyniosła 248,52 zł za tonę, wobec 246,03 zł za tonę w lipcu i 249,69 zł za tonę w czerwcu. Indeks cen węgla dla ciepłownictwa osiągnął w sierpniu wartość 291,29 zł za tonę, wobec 297,27 zł za tonę w lipcu i 300,32 zł za tonę w czerwcu.

Krajowe ceny węgla, będące w większości następstwem bezpośrednich umów producentów z odbiorcami, nie odzwierciedlają więc ostatniego wzrostu cen na międzynarodowych rynkach. W przeliczeniu na warunki portów ARA, wartość polskich indeksów cenowych wyniosła w sierpniu 74,71 dol. za tonę węgla dla energetyki oraz 78,46 dol. za tonę węgla dla ciepłownictwa. To jak widać różnice bardzo znaczące.

Na dobrej koniunkturze korzystają polskie kopalnie. Przedsiębiorstwo Górnicze „Silesia” (PG Silesia), którego pozbyli się Czesi - nabyła go polska spółka Bumech – zawarło właśnie trzy umowy na sprzedaż węgla z krajowymi spółkami kapitałowymi. Łączna szacunkowa wartość umów to 27,27 mln zł netto.

Natomiast PGG prowadzi wykup węgla, który w ub. roku został interwencyjnie skupiony przez ówczesną Agencję Rezerw Materiałowych. Jak poinformował wiceminister aktywów państwowych Artur Soboń, wykup jest możliwy dzięki poprawie sytuacji na rynku węgla. - Sytuacja w zakresie sprzedaży węgla jest dzisiaj dużo bardziej korzystna z punktu widzenia spółek wydobywczych. Rosnące ceny w ARA sprawiają, że PGG jest w stanie wykupić węgiel i – przy obecnym popycie - ulokować go na rynku – powiedział wiceminister. Pierwsza partia węgla została już wykupiona kolejne PGG odkupi od Agencji do końca tego roku. To zarówno węgiel magazynowany dotąd na zwałach kopalń, jak i przewieziony na centralne składowisko węgla w Ostrowie Wielkopolskim. Przekłada się to lepsze wyniki PGG. W pierwszych pięciu miesiącach roku PGG wypracowała ok. 0,5 mld zł zysku operacyjnego EBITDA, choć zakładała wynik niewiele powyżej zera. Od stycznia do końca maja produkcja węgla w PGG wyniosła 9,9 mln ton, przy nieco wyższym poziomie sprzedaży. Przy obecnych cena węgla pojawiły się możliwości odrobienia strat przez PGG i zamknięcia 2021 roku wynikiem w okolicach zera.

Komentarze śląskich górników pod tymi informacjami są trudne do powtórzenia - widać jednak ogromną frustrację związaną z koniecznością zamykania polskich kopalń, podczas gdy na świecie węgiel jest tak poszukiwany. Bogusław Hutek, szef Zakładowej Organizacji Koordynacyjnej (ZOK) NSZZ "Solidarność" PGG twierdzi, że jeśli nadal będziemy "klęczeć" przed Brukselą, jeśli jako kraj nadal będziemy bezrefleksyjnie wdrażać kolejne, teraz już skrajnie radykalne pomysły UE w postaci programu Fit for 55, wkrótce całkowicie zostaniemy pozbawieni możliwości korzystania z własnych surowców energetycznych. - Nastąpi wielokrotnie już przywoływana zapaść społeczno-gospodarcza wielu regionów oraz coś, czego skalę nawet dziś trudno jest nam sobie wyobrazić - olbrzymi wzrost cen prądu również na poziomie zwykłych gospodarstw domowych - ostrzega w wywiadzie publikowanym na stronie Solidarności Górniczej. - Porozumienie Stanów Zjednoczonych z Niemcami (umożliwiające dokończenie realizacji gazociągu Nord Stream 2 - przyp. red.), będące zarazem korzystne dla Rosji, oraz przedstawienie przez Brukselę zaostrzającego "politykę klimatyczną" pakietu Fit for 55 postawiły nasz kraj w dramatycznej sytuacji - dodaje.

Źródło

Skomentuj artykuł: