Wiatraki na lądzie dostaną nowe życie

Projekt, który ma ułatwić inwestowanie w energetykę wiatrową na lądzie trafił do Stałego Komitetu Rady Ministrów; mam nadzieję, że do końca czerwca zostanie przyjęty przez rząd - poinformował w piątek minister funduszy i polityki regionalnej Grzegorz Puda.

Szef resortu funduszy i polityki regionalnej, który w piątek wieczorem był gościem na antenie RMF FM pytany był o to, kiedy zostanie zmieniona zasada 10H, która spowodowała ograniczenie inwestycji w lądowe farmy wiatrowe.

"Z informacji, które posiadam, projekt rozwiązań, który będzie miał za zadanie ułatwić korzystanie z tego typu energii (wiatrowej na lądzie) wpłynął właśnie na posiedzenie Stałego Komitetu Rady Ministrów"

poinformował.

Puda dodał, że ma nadzieję, iż rząd jeszcze w czerwcu rozpatrzy projekt ustawy w tej sprawie.

"Będziemy się starać jak najszybciej wprowadzić go w życie"

zapewnił.

Wprowadzona w 2016 r. przez ustawę o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych tzw. zasada 10H przewiduje zakaz wznoszenia turbin wiatrowych w odległości mniejszej niż 10H od zabudowań i pewnych form ochrony przyrody. Zakaz działa w dwie strony, ponieważ zakazane jest również wznoszenia budynków mieszkalnych w odległości mniejszej niż 10H od istniejących turbin wiatrowych. 10H jest zdefiniowane jako 10-krotność całkowitej wysokości wiatraka do najwyższego punktu osiąganego przez obracające łopaty.

Według branży wiatrowej, reguła ta spowodowała zahamowanie rozwoju energetyki wiatrowej na lądzie, a jedyne budowane po 2016 r. projekty wiatrowe były rozpoczęte jeszcze przed wprowadzeniem ustawy.

W kwietniu br. prace legislacyjne nad projektem nowelizacji ustawy o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych, zawierającym uelastycznienie tzw. zasady 10H, zostały przejęte przez resort klimatu i środowiska. Wcześniej gospodarzem projektu był resort rozwoju, pracy i technologii, a później Ministerstwo Rozwoju i Technologii.

Resort klimatu i środowiska tłumaczył, że uelastycznienie tzw. zasady 10H jest kluczowe dla dalszego rozwoju technologii wiatrowej na lądzie oraz możliwości wykorzystania taniej energii dla przemysłu.

Ministerstwo informowało, że nowe przepisy mają też zapewnić właściwy poziom kontroli nad tym procesem przez władze gminne i społeczność lokalną, a także odpowiedni poziom bezpieczeństwa eksploatacji elektrowni wiatrowych przy pełnej informacji o planowanej inwestycji dla mieszkańców gmin, w których lokalizowane będą instalacje wiatrowe.

Projekt przygotowany przez resort rozwoju przewidywał utrzymanie zasady lokowania nowej elektrowni wiatrowej wyłącznie na podstawie Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego (MPZP) i zachował ogólną regułę 10H, jednak w szczególnych przypadkach to gminy miałyby decydować o wyznaczaniu lokalizacji elektrowni wiatrowych w ramach lokalnej procedury planistycznej. Minimalną odległość turbin wiatrowych od zabudowań określono na 500 m. 

Źródło

Skomentuj artykuł: