WIBOR, WIRON czy WKF?

W związku z zawieszeniem przez ING Bank Śląski sprzedaży detalicznych kredytów hipotecznych opartych na zmiennym oprocentowaniu, dr Remigiusz Stanek, radca prawny, ekspert BCC ds. prawa bankowego, postanowił zabrać głos w tej sprawie. 

Zdaniem prawnika, zjawisko wprowadzenia stałych okresowo stóp procentowych wskazuje na to, że banki zaczynają powoli dostrzegać problem stosowania stawki WIBOR. Wyłączenie ze sprzedaży umów kredytowych ze wskaźnikiem WIBOR nie wydaje się przypadkowe. Ekspert zauważa, że duży wpływ na zaistniałą sytuację miało bez wątpienia postanowienie Sądu Okręgowego w Katowicach, które zawiesiło stosowanie wskaźnika WIBOR w drodze udzielonego zabezpieczenia kredytobiorcy na czas trwania sporu sadowego. Co więcej, coraz większa liczba ludzi składa pozwy i występuje przeciwko bankom, kwestionując wskaźnik WIBOR. 

W zamian za występujący dotychczas wskaźnik WIBOR, bank będzie tymczasowo oferował oprocentowanie oparte o stałą stopę, a następnie oferował kredyty bazujące już na stawce WIRON. W związku z tym, pojawia się coraz więcej głosów zarówno wśród klientów, jak i w kręgach bankowych, że wskaźnik ten może być niewystarczająco czytelny dla konsumentów. Jak twierdzi mec. Remigiusz Stanek może on z biegiem czasu budzić podobne kontrowersje jak WIBOR. 

Z medialnych doniesień wiadomo, że banki proponują swoim konsumentom skorzystanie ze stawki WIRON i podpisanie aneksów do umów kredytowych. Dziwić może fakt, iż w tym kontekście w ogóle pomijany jest dopuszczony decyzją KNF wskaźnik WKF, na którego opracowanie i stosowanie jako administratora tego wskaźnika zgodę KNF otrzymał Instytut Rynku Finansowego (IRF). 

Jest on obliczany na podstawie rzeczywistych transakcji, depozytów terminowych zawieranych z klientami przez banki. Obrazuje realny koszt pozyskania pieniądza przez banki (czyli w zdecydowanej większości w postaci zapłaty za depozyty konsumentów) w przeciwieństwie do wskaźnika WIRON, który podobnie jak WIBOR będzie ustalany pomiędzy instytucjami finansowymi.

Mec. Stanek wskazuje na wywoływaną presję przez banki i trud przy podjęciu decyzji w ramach podpisania aneksów, której nie powinni ulegać konsumenci. Pojawia się zatem teza czy konsumenci nie powinni mieć możliwości wyboru nowego wskaźnika pomiędzy wskaźnikiem WIRON a WKF? - pyta ekspert.

Źródło

Skomentuj artykuł: