Kwiecień dobrym miesiącem na rynku pracy. - Stopa bezrobocia rejestrowanego wyniosła w końcu kwietnia br. 5,3 proc. – wynika ze wstępnych danych MRiPS – To o 0,1 pkt proc. mniej niż w marcu br., a także mniej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Dzisiaj bezrobocie jest na poziomie niższym niż przed wybuchem pandemii, co dobrze pokazuje skuteczność realizowanych przez rząd instrumentów wsparcia – mówi minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg.
Podejście pracowników do benefitów jest pochodną warunków społeczno-gospodarczych. W pandemii prym wiodły pakiety opieki medycznej, aktualnie na skutek inflacji pracownicy, gdyby mogli poprosić pracodawcę o cokolwiek, wybraliby podwyżkę lub premię. Na trzecim miejscu najbardziej pożądanych benefitów pojawia się 4-dniowy tydzień pracy, z którego chętnie skorzysta co trzeci pracownik – wynika z „Barometru Polskiego Rynku Pracy” Personnel Service. Na kolejnych miejscach są dodatki, które obniżają koszty życia. Dofinansowanie dojazdów do pracy to oczekiwanie 29 proc. osób, a 25 proc. liczy na darmowe wyżywienie w pracy. Co czwarta osoba zadowoliłaby się dodatkowymi dniami wolnymi.
Na rynek benefitów wpłynęła też inflacja
Benefity pozapłacowe to kiedyś głównie karty sportowe, paczki świąteczne oraz pakiety opieki medycznej. Te ostatnie okazały się kluczowe w pandemii, kiedy pracownicy zamiast do zamkniętych siłowni, woleli dostęp do placówek medycznych. Ta zmiana była znacząca, ale nie jedyna. Na rynek benefitów wpłynęła też inflacja, która zwróciła uwagę pracujących na dodatki do pensji, które obniżają koszty życia.
– Zmiana funkcji benefitów w ostatnich latach pokazuje, że ich główną rolą jest odpowiadanie na aktualne potrzeby pracowników, które mogą dotyczyć różnych aspektów – finansów, rozrywki czy czasu wolnego. Trzeba jednak reagować na bieżąco i aktualizować ofertę. Dzieje się to również w naszej firmie. Inflacja sprawiła, że pracownicy zaczęli oczekiwać posiłków w pracy. Dlatego rok temu w czerwcu włączyliśmy do naszej grupy kapitałowej spółkę InnBenefits, która oferuje Karty Lunchowe oraz posiada Autonomiczne Stołówki. Pierwsze rozwiązanie daje pracownikom dostęp do punktów spożywczo-gastronomicznych oferujących gotowe posiłki, a Autonomiczna Stołówka to projekt modułowego zestawu vendingowego, gdzie codziennie, a nawet dwa razy dziennie dostarczane są świeże posiłki – mówi Krzysztof Inglot, założyciel Personnel Service i ekspert rynku pracy.
Z „Barometru Polskiego Rynku Pracy” Personnel Service wynika, że benefity pozapłacowe otrzymuje 30 proc. pracowników. Najczęściej są to bony i rabaty (52 proc.), prywatna opieka medyczna (45 proc.), paczki na święta (44 proc.) oraz imprezy integracyjne (41 proc.). To jednak nie odpowiada wprost na oczekiwania pracowników, zwłaszcza aktualne, związane z inflacją.
Podwyżka - czyli marzenie pracownika
Gdyby pracownicy mogli poprosić swojego pracodawcę o cokolwiek to najchętniej zwróciliby się o podwyżkę wynagrodzenia (73 proc.) albo premię finansową (63 proc.). Na trzecim miejscu najbardziej oczekiwanych benefitów znajduje się 4-dniowy tydzień pracy, który zakorzenił się w myśleniu zatrudnionych. Zwłaszcza w kontekście doniesień o pozytywnych eksperymentach z wprowadzeniem takiego trybu pracy w innych krajach. Tuż za podium znalazł się benefit pozapłacowy wpływający na obniżenie kosztów życia. Chodzi o dofinansowanie paliwa, którego oczekuje 29 proc. pracowników. Na kolejnych miejscach znalazły się dwa dodatki z takim samym odsetkiem wskazań – co czwarty zatrudniony chciałby darmowego wyżywienia w pracy lub dodatkowych dni wolnych.
– Skrócenie tygodnia pracy i oczekiwanie na dodatkowe dni wolne to trend, który zyskał popularność w wyniku pandemii, a pracodawcy powinni pamiętać o tym w swoich strategiach zarządzania zasobami ludzkimi. Pracownicy, szczególnie ci z pokolenia “Z”, oczekują równowagi między pracą a życiem prywatnym, a dla wielu z nich czas wolny i odpoczynek są równie ważne co wynagrodzenie. Przewidujemy, że oczekiwania te będą rosły, szczególnie w kontekście dbałości o zdrowie psychiczne pracowników. Do tego trendu przyczynią się też demografia, czyli spadek liczby osób na rynku pracy, ale też sztuczna inteligencja i automatyzacja, które przejmą liczne, zwłaszcza powtarzalne i rutynowe zadania – mówi Krzysztof Inglot z Perosonnel Service.
Na liście pożądanych benefitów znajduje się jeszcze praca zdalna przez 2-3 dni w tygodniu wskazywana przez 17 proc. osób. Dla tych pracowników rozwiązaniem będą nowe przepisy o pracy zdalnej, które zostały wpisane do kodeksu pracy i m.in. gwarantują prawo do wykonywania okazjonalnej pracy zdalnej przez nie więcej niż 24 dni w roku kalendarzowym. 14 proc. osób wskazało dofinansowanie zdalnych form rozrywki, jak np. Netflix jako najbardziej pożądany benefit, taki sam odsetek oczekuje wsparcia finansowego swojej pasji. Co ósma osoba oczekuje nielimitowanych dni urlopowych, co niektóre firmy już wprowadziły jako benefit. Najmniej oczekiwany benefit to wsparcie psychologiczne (11 proc.).
Bezrobocie niskie, oczekiwania wysokie
Stopa bezrobocia w kwietniu 2023 r. był niska, więc oczekiwania pracowników rosły. Szacowana przez MRiPS stopa bezrobocia rejestrowanego w końcu kwietnia 2023 r. wyniosła 5,3 proc. W porównaniu do poprzedniego miesiąca stopa spadła o 0,1 pkt proc., a w zestawieniu z końcem kwietnia 2022 r. była niższa o 0,3 pkt proc.
- Porównując poziom bezrobocia w końcu kwietnia br. do stanu z końca lutego 2020 r., tzn. tuż przed epidemią COVID-19, stopa bezrobocia rejestrowanego była o 0,2 pkt proc niższa. Statystyki te najlepiej dowodzą skuteczności instrumentów wsparcia realizowanych przez rząd w trudnych czasach. Wielomiliardowe wsparcie dla przedsiębiorców w czasie pandemii pozwoliło uchronić przed zwolnieniami i kryzysem miliony Polaków, a w efekcie miliony polskich rodzin – wskazuje minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg.
Najniższe bezrobocie w końcu kwietnia br. zanotowano w Wielkopolsce (3 proc.).
Mniej bezrobotnych w rejestrach urzędów
Według wstępnych danych w końcu kwietnia 2023 roku w urzędach pracy zarejestrowanych było 823,7 tys. bezrobotnych, czyli o 23,1 tys. (2,7 proc.) mniej niż w końcu poprzedniego miesiąca. W porównaniu do końca kwietnia 2022 r. liczba bezrobotnych spadła z kolei o 54,2 tys. osób (6,2 proc.).
- Jeżeli porównamy dane z kwietnia 2023 r. do lutego 2020 r., czyli na chwilę przed wybuchem pandemii, to zobaczymy, że liczba zarejestrowanych bezrobotnych spadła o 96,1 tys. osób, czyli o ponad 10% – zauważa minister Marlena Maląg.
W liczbie zarejestrowanych bezrobotnych w końcu kwietnia br. było 16,3 tys. bezrobotnych obywateli Ukrainy i stanowili oni 2 proc. ogólnej liczby bezrobotnych. W porównaniu do końca marca br. liczba bezrobotnych obywateli UA spadła o ponad 1 tys.
Rynek pracy w Polsce wg Eurostatu
Polska pozostaje krajem o jednym z najniższych wskaźników bezrobocia w UE. Według danych Eurostatu stopa bezrobocia (liczona wg definicji przyjętej przez Eurostat) wyniosła w marcu br. 2,8 proc. w Polsce wobec 6 proc. w Unii Europejskiej i 6,5 proc. w strefie EURO. Tym samym Polska wraz z Niemcami zajęła drugie, po Czechach (2,6 proc.), miejsce pod względem najniższej stopy bezrobocia w UE.