Wojna na Ukrainie: Rosja nacjonalizuje moskiewski zakład Renault

Po silnej międzynarodowej presji Renault ogłosiło, że sprzedaje swój większościowy udział w rosyjskim producencie samochodów Avtovaz. Francuski producent samochodów zapowiedział, że sprzeda swoje 68% udziałów rosyjskiemu instytutowi naukowemu, a udziały w Renault Rosja przejdą w ręce Moskwy.

Rosyjskie władze oświadczyły, że rosyjskie aktywa Renault stały się teraz własnością państwową. Jest to pierwsza rosyjska nacjonalizacja dużego biznesu zagranicznego od czasu inwazji na Ukrainę.

„Podpisano umowy o przekazaniu rosyjskich aktywów Grupy Renault Federacji Rosyjskiej” – poinformowało rosyjskie ministerstwo przemysłu i handlu. Nie podano szczegółów finansowych transakcji, ale w kwietniu rosyjski minister przemysłu i handlu Denis Manturow oznajmił, że Renault planuje sprzedać swoje rosyjskie aktywa za „ symboliczny jeden rubel”.
W poniedziałkowym oświadczeniu Grupa Renault poinformowała, że jej rada dyrektorów zatwierdziła umowy sprzedaży Renault Rosja moskiewskiemu podmiotowi miejskiemu, a także 67,69% udziałów w Awtovaz rosyjskiemu Centralnemu Instytutowi Badań i Rozwoju Motoryzacji i Silników (Nami). Transakcja objęła również moskiewski zakład Renault, Avtoframos, który produkuje modele Renault i Nissan.

Burmistrz Moskwy Siergiej Sobianin powiedział, że produkcja w fabryce zostanie teraz wznowiona pod marką Moskwicz z czasów sowieckich.  

„Dzisiaj podjęliśmy trudną, ale niezbędną decyzję; dokonujemy odpowiedzialnego wyboru wobec naszych 45 000 pracowników w Rosji, jednocześnie zachowując wyniki grupy i naszą zdolność do powrotu do kraju w przyszłości w innym kontekście” - stwierdził szef Renault, Luca de Meo.

Umowa, która według Renault kosztowałaby firmę szacunkowo 2,2 mld euro (2,29 mld dolarów), obejmuje opcję odkupienia przez grupę udziałów w Awtowaz na sześć lat.
Avtovaz to największy rosyjski producent samochodów i popularna w tym kraju marka Łada. W marcu Renault ogłosiło zawieszenie działalności w swojej moskiewskiej fabryce. Nastąpiło to po tym, jak prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wezwał Renault i inne francuskie firmy do opuszczenia Rosji, oskarżając je o „finansowanie morderstw kobiet i dzieci”.

Setki międzynarodowych marek, w tym Starbucks, Coca Cola, Levi's i Apple, opuściły Rosję od czasu inwazji na Ukrainę w lutym, a wiele z nich chce teraz sprzedawać swoje firmy w tym kraju. W zeszłym tygodniu gigant energetyczny Shell ogłosił, że zgodził się sprzedać ponad 400 swoich stacji benzynowych w Rosji drugiemu co do wielkości producentowi ropy naftowej w kraju, Łukoilowi. Moskwa wcześniej ostrzegała, że może znacjonalizować zakłady produkcyjne lub fabryki, w których zawieszono prace.

Źródło

Skomentuj artykuł: