Wynajem nie jest w Polsce popularny, bo kosztuje zbyt wiele

Z najnowszych badań wynika, że Polacy wolą mieć własne mieszkanie, czy też dom, niż wynajmować. To zupełnie inne spojrzenie na własność w nieruchomościach niż np. w Austrii, Niemczech i wielu innych bogatych krajach, gdzie większość obywateli nie ma swojego własnego kąta, lecz mieszka w wynajętych lokalach.

Aż 8 na 10 Polaków lubi swój domy i mieszkanie. Pozostali to głównie ci, którzy je najmują – tak wynika z badania firmy wnętrzarskiej VOX. Najem mieszkania nadal wielu kojarzy się nie tylko z wysokim czynszem – czego doświadczamy w Warszawie i wielu dużych miastach - ale także z kiepskim wyposażeniem, często rodem z lat minionych, nawet PRL-u i przedwojennych.

Tymczasem do czterech kątów najmocniej przywiązujemy się wtedy, gdy bez ograniczeń możemy dopasowywać każde pomieszczenie do własnych potrzeb

komentuje Katarzyna Bryze, zarządzająca działem rozwoju w VOX.

I dodaje, że wśród osób, które nie lubią swojego domu lub mieszkania, ogromną większość, bo aż 60,3%, stanowią właśnie najemcy.

W najmowanych mieszkaniach wpływ na aranżację wnętrz czy wyposażenie jest zwykle niewielki

przyznaje Katarzyna Bryze.

Z badań HRE Investments wynika, że w aż 18 stolicach europejskich najem mieszkania jest już obecnie tańszy niż w Warszawie.

W Polsce brakuje 2-3 mln mieszkań. Jest to jeden z najważniejszych powodów, dla których zarówno najem, jak i zakup są „nad Wisłą” relatywnie drogie

tłumaczy Bartosz Turek, główny analityk HRE Investments.

Z najświeższych danych portalu Numbeo wynika, że najem mieszkania z jedną sypialnią kosztuje w Warszawie średnio 1970 złotych poza centrum miasta i 2607 złotych w centrum stolicy.

Warto dodać, że w obu przypadkach możemy mówić o prawie 6-proc. wzroście stawek w przeciągu 12 miesięcy. W gronie tańszych lokalizacji znajdziemy wszystkie stolice krajów bałtyckich, ale też m.in. Lublanę, Budapeszt, Ateny, Kijów czy Mińsk. Skrajnymi przykładami są Kiszyniów, Tirana, Skopje i Sarajewo, gdzie miesięczny czynsz za modelowe „M” pochłonie równowartość mniej niż 800 złotych. Są to jednak lokalizacje, w których przeciętne zarobki są przynajmniej dwa razy niższe niż w Polsce

zaznacza Turek

Czarny obraz standardu wynajmowanych mieszkań malują też badania, które przeprowadził wśród najemców serwis morizon.pl. Niemal połowa badanych narzeka na stare, niespełniające współczesnych standardów sprzęty i meble. Częstym problemem są również zaniedbane łazienki (28%) i kuchnie (co szósta odpowiedź). Co trzeci ankietowany uznał, że mieszkania na rynku najmu są niedoposażone lub nie posiadają niezbędnych mebli, a co szósty najemca narzeka na pozostawione przez właścicieli rzeczy, które niepotrzebnie zajmują miejsce w wynajmowanym mieszkaniu.

Nasz rynek najmu zmienia się jednak, coraz więcej inwestorów zainteresowanych jest budową lokali pod wynajem – w tym bardzo specjalistycznych jak akademiki czy domy dla seniorów. Oferują oni coraz lepszy standard wynajmowanych mieszkań. Do grona tych inwestorów należy też m.in. Fundusz Mieszkań na Wynajem, który jest komercyjnym projektem Banku Gospodarstwa Krajowego (BGK). W posiadaniu Funduszu jest obecnie 1969 mieszkań na wynajem w Warszawie, Poznaniu, Krakowie, Wrocławiu, Gdańsku i Katowicach.

Oferowane przez nas mieszkania mają stałą zabudowę w kuchni, przedpokoju, sypialni i łazience oraz są wyposażone w sprzęt AGD

mówi dyrektor Biura Najmu Mieszkań na Wynajem Rafał Malik.

Dodaje, że Fundusz oferuje doposażenie mieszkania w meble w przypadku zawarcia umowy najmu na co najmniej 2 lata. Najemcy mają też wpływ, choć jest on ograniczony, na rodzaj i kolorystykę wyposażenia.

Najemca mówi nam, jakie chce meble z zestawu, który mu proponujemy. W aranżacji wnętrz stawiamy na styl skandynawski, czyli biel, szarość czy beż oraz proste meble

wyjaśnia dyr. Malik.

Wygląda na to, że taki standard odpowiada najemcom Funduszu Mieszkań na Wynajem, bo obłożenie jego mieszkań sięga 98%.

Michał Borowiak, który najął właśnie od Funduszu mieszkanie przy ul. Bóżniczej 3 w Poznaniu, zwraca również uwagę na gwarancję umowy.

Mieszkam w mieszkaniu, które pachnie nowością, a do tego mam pewność, że nie zaskoczy mnie zmiana czynszu, czy nagłe skrócenie okresu najmu

mówi Michał Borowiak.
Źródło

Skomentuj artykuł: