Wytyczne ws. klimatu wypłoszą inwestorów? „Można się spodziewać wysypu decyzji o wyjściu ze spółek”

Kluczową kwestią dla spółek giełdowych w najbliższych miesiącach będą nowe i bardzo trudne do spełnienia wymogi w raportowaniu zmian klimatycznych - ocenia prezes SEG Mirosław Kachniewski. Jego zdaniem, brak raportów może oznaczać exodus z polskiego rynku inwestorów zagranicznych.

"Spółki są zobowiązane pokazać raport o zmianach klimatycznych już za 2019 rok. To dotyczy około 150 największych emitentów w Polsce. W połowie marca 2020 roku zaczną się pojawiać raporty, które będą niezgodne z wytycznymi Komisji Europejskiej, gdyż spółki przez ostatnie 10 lat się do tego nie przygotowywały, a w ciągu kilku miesięcy niewiele się już zrobi. Jeśli ktoś tego nie robił wcześniej, to w ciągu jednego roku może będzie w stanie zejść o jeden poziom niżej, do swoich dostawców, ale na pewno nie da rady sięgnąć jeszcze niżej, do kolejnych dostawców swoich dostawców" - powiedział w rozmowie z PAP Biznes Kachniewski.

"Ten temat nie jest przez zarządy spółek uważany za ważny, nie jest tak, że tworzą się specjalne departamenty, które mają olbrzymie środki i przez najbliższe pół roku będą się wyłącznie tym zajmować" 

dodał prezes Stowarzyszenia Emitentów Giełdowych.

Wymogi dotyczące raportowania zmian klimatu obejmują ponad 30 obszarów. Wytyczne Komisji Europejskiej zalecają bardziej szczegółowe informowanie w raportach np. o tym, w jaki sposób spółka uwzględnia w swojej działalności ryzyko klimatyczne, jak wpływa na zmiany klimatu i jak zmiany klimatu wpływają na spółkę. Sporą trudnością będzie raportowanie emisji gazów cieplarnianych we wszystkich trzech zakresach (emisje bezpośrednie, pośrednie i wytwarzane w całym łańcuchu dostaw spółki). Spółki muszą też być w stanie określić procent swoich przychodów z działalności zrównoważonej.

Konieczne jest też opracowanie przez spółki analizy scenariuszowej, jak będzie wyglądał model funkcjonowania w warunkach globalnych zmian temperatury, przykładowo jej wzrostu o 2 stopnie Celsjusza. Spółka ma obowiązek pokazać, jak wyglądają w takiej sytuacji jej zasoby, czy ma nadal aktywa i klientów, bo być może nie da się już produkować w tym samym miejscu, bo tam gdzie dzisiaj jest woda, w przyszłości może być tylko pustynia.

W opinii Mirosława Kachniewskiego głównym ryzykiem braku właściwego raportowania niefinansowego może być odpływ z polskiego rynku zagranicznych inwestorów. Jego zdaniem wiosną przyszłego roku można się spodziewać wysypu decyzji inwestycyjnych o wyjściu ze spółek, które nie realizują obowiązujących na rynku unijnym wymogów.

"Obawiam się, że gdy inwestorzy zderzą to, co publikują polskie spółki z tym, co publikują spółki zachodnie, które się do zmian przygotowują od wielu lat, to może być ogromny cios dla naszego rynku. Dzisiaj można jeszcze udawać, że spółki te w miarę dobrze raportują, ale wiosną przyszłego roku już tak udawać się nie da. Będzie to oznaczać exodus zagranicznych inwestorów i banków z finansowania polskich spółek" 

uważa Mirosław Kachniewski.

"Biorąc pod uwagę zakres zmian na poziomie unijnym, regulacje dotyczące percepcji zmian klimatu i sposobu, w jaki należy tym zmianom przeciwdziałać, to opublikowanie przez zarządy polskich firm informacji typu +nie wiem, czy wpływam na zmianę klimatu+ może dla inwestorów być dramatycznym sygnałem, że nie mają oni czego szukać w danej spółce ani w danym kraju" - dodał.

Niedawne rozporządzenie Komisji Europejskiej ustanawia jednolite ramy określające, jaka działalność gospodarcza jest zrównoważona środowiskowo, a jaka nie jest. Każda instytucja, która finansuje działalność gospodarczą lub ją ubezpiecza, będzie musiała ujawniać, jaki odsetek środków przeznacza na finansowanie działalności gospodarczej zrównoważonej środowiskowo. Żeby móc to zrobić, będzie potrzebowała odpowiednich informacji od przedsiębiorców, których finansuje lub ubezpiecza.

W przeprowadzonym m.in. przez SEG badaniu Corporate Climate Crisis tylko sześć spółek obecnych na warszawskiej giełdzie osiągnęło wynik powyżej 5 pkt w dziesięciopunktowej skali. Są to Wielton, LUG, Budimex, Grupa Żywiec, Bank Millennium, a także węgierski koncern paliwowy MOL.

"Przeprowadziliśmy wspólnie z Bureau Veritas badanie, w ramach którego przeanalizowaliśmy publikowane przez spółki raporty za ostatnie lata. Średni wynik spółek w badaniu wyniósł w 2018 roku 1,03 pkt i był zaledwie o 0,09 pkt wyższy niż rok wcześniej" 

powiedział Kachniewski.

Dodał, że reszta spółek, czyli około 130 notowanych na giełdzie, znajduje się w tym zakresie na poziomie dramatycznie niskim.

Zaznaczył jednak, że badanie było realizowane jeszcze w okresie, gdy nowe wymogi dotyczące raportowania niefinansowego nie obowiązywały, więc możliwe, że teraz wyniki mogłyby się nieco zmienić na plus. W dalszym ciągu nie oznacza to, że w ciągu kilku miesięcy spółki w pełni dostosują się do wymogów.

"Może dojdą do podwojenia stopnia realizacji wymogów, ale wyobraźmy sobie spółkę realizującą wymóg informacyjny tylko w 20 proc., to wciąż będzie trudne do zaakceptowania przez inwestorów zagranicznych" - powiedział prezes SEG.

Źródło

Skomentuj artykuł: