Zdaniem analityków ekonomicznych w relacjach gospodarczych USA i Chin doszło do „niesłabnącego załamania popytu”. Ma to związek z wewnętrzną polityką Pekinu i licznymi obostrzeniami związanymi z pandemią. Wzrasta za to wymiana handlowa USA z UE oraz państwami Azji Południowo-wschodniej.
Jak informują eksperci zamówienia produkcyjne USA w Chinach spadły w ostatnim czasie o 40%, co wskazuje na „niesłabnące załamanie popytu”. Potwierdza to azjatycka firma żeglugowa HLS, która poinformowała niedawno swoich klientów, że jest to „bardzo zły czas dla branży żeglugowej”. Między sierpniem a listopadem wolumen kontenerów z Chin do USA spadł o 21%.
Amerykańscy menedżerowie zajmujący się logistyką przygotowują się na opóźnienia w dostawach towarów z Chin w wyniku odwołanych rejsów kontenerowców i zmniejszenia eksportu przez przewoźników oceanicznych.
Import USA z Azji spadł w październiku do najniższego poziomu od 20 miesięcy. Duże porty na zachodnim wybrzeżu Los Angeles i Long Beach doświadczyły największego spadku handlu ponieważ spedytorzy przekierowali niektóre swoje przesyłki na wschodnie wybrzeże, aby uniknąć ryzyka poważnego strajku związkowego w portach na zachodnim wybrzeżu.
Niedawny wzrost blokad Covid w Chinach nadal wpływa na działalność produkcyjną i opóźnia produkcję ładunków. Istnieją również lokalne przeszkody w dostępie do transportu międzyprowincjonalnego i międzymiastowego, głównie związane z wymogami testowania kierowców ciężarówek, które w dużej mierze mają wpływ na przepustowość tej gałęzi transportu. Tymczasem chińskie fabryki zamykają się dwa tygodnie wcześniej niż zwykle przed chińskim Nowym Rokiem.
Spadek zamówień produkcyjnych z USA i UE wpłynął na Wietnam, który obecnie kwitnie jako centrum produkcyjne, ponieważ więcej handlu przenosi tam się z Chin. Doszło także do boomu handlowego między USA z Unią Europejską.
Globalna mapa handlowa szybko się zmienia, a handel i inwestycje między UE a USA gwałtownie rosną, ponieważ więzi gospodarcze między Zachodem a Chinami są poddawane krytycznej analizie.