Niemiecki koncern motoryzacyjny BMW z główną siedzibą w Monachium poinformował w poniedziałek, że w efekcie pandemii koronawirusa sprzedał od początku stycznia do końca marca tylko 471111 nowo wyprodukowanych samochodów czyli o 20,6 proc. mniej niż w I kwartale ubiegłego roku.
Spadek sprzedaży wyniósł w Chinach 31 proc., w Europie - 18 proc, a w USA - 17 proc. Statystyka ta obejmuje wszystkie marki koncernu - BMW, Mini oraz Rolls-Royce.
Po pojawieniu się koronawirusa załamał się najpierw w lutym zbyt w Chinach, a w marcu skutki pandemii dały się także wyraźnie odczuć w Europie i w Stanach Zjednoczonych - zaznacza komunikat koncernu. Dodaje, że "w Europie z powodu koronawirusa zamkniętych jest obecnie około 80 proc. wszystkich salonów sprzedaży, a w USA około 70 proc.".
W fabrykach BMW w Europie i w Ameryce Północnej produkcję na razie wstrzymano. Koncern elastycznie dostosowuje swój wolumen produkcyjny do popytu - oświadczył odpowiedzialny w zarządzie BMW za finanse i zbyt Pieter Nota. "W Chinach dostrzegamy pierwsze oznaki poprawy w postaci silnego wzrostu zamówień" - zapewnił. Jak podkreślił, najważniejsza jest obecnie troska o zdrowie pracowników oraz o płynność finansową i długoterminowy sukces firmy.