Zmiany na rynku ubezpieczeń. Spadła sprzedaż polis turystycznych, zyskały zdrowotne i wypadkowe

Pandemia zmieniła rynek ubezpieczeń pod względem oferty i obsługi - ocenił prezes Polskiej Izby Ubezpieczeń Jan Grzegorz Prądzyński. Dodał, że ucierpiała sprzedaż polis turystycznych czy assistance, zyskały m.in. zdrowotne i wypadkowe, a także rozwinęła się zdalna likwidacja szkód.

Jak zaznaczył szef Izby, ubezpieczyciele pełnią w gospodarce szczególną funkcję, łagodząc cykle koniunkturalne. "Choć mają bardzo silną pozycję kapitałową, która pozwala im prowadzić bezpieczną działalność pomimo wahań koniunktury, nie są odporni na kryzysy" - wskazał.

Dodał, że pandemia niemal natychmiast odbiła się negatywnie na sprzedaży ubezpieczeń turystycznych, imprez masowych, assistance i w pewnym stopniu również na ubezpieczeniach na życie.

"Nieco mniej dotyczy to jak dotąd ubezpieczeń majątkowych, gdzie większość umów zawiera się na rok" - zaznaczył.

Jak wskazał, pandemia spowodowała też zmiany w niektórych produktach.

"Jest oczywiste, że w takiej sytuacji klienci szukają ochrony związanej z koronawirusem. Część zakładów stworzyła specjalne produkty, przewidujące świadczenie w przypadku zakażenia się wirusem, część firm rozszerzyła zakres dotychczas oferowanych polis chroniących życie i zdrowie" 

powiedział.

Dodał, że jeśli chodzi o ubezpieczenia na życie czy zdrowotne, to one już wcześniej obejmowały tego typu zachorowania.

Według szefa PIU, pandemia zmieniła rynek ubezpieczeń przede wszystkim jeśli chodzi o obsługę klientów. "Uproszczono procedury zawierania i przedłużania umów ubezpieczenia, a także wprowadzono zdalną likwidację szkód w znacznie szerszym zakresie, niż przed pandemią" - wymienił.

Jak dodał, warto pamiętać o tym, że w Polsce sprzedaż ubezpieczeń odbywa się w dużym stopniu poprzez agentów ubezpieczeniowych. "Przejście na obsługę zdalną było więc dla branży dużym wyzwaniem. Ponadto firmy w ramach PIU, stworzyły już na początku pandemii szereg inicjatyw proklienckich, ułatwiających utrzymanie ochrony ubezpieczeniowej, która jest szczególnie istotna w kryzysie" - wskazał.

Zdaniem Prądzyńskiego, skutki pandemii i spowolnienia gospodarczego dla rynku ubezpieczeniowego będzie można w pełni ocenić za 2-4 kwartały. "W ubezpieczeniach recesja zawsze jest widoczna z pewnym opóźnieniem, a kondycja branży jest pochodną kondycji gospodarki" - wyjaśnił.

Polska Izba Ubezpieczeń działa od 1990 roku, jest organizacją samorządu branżowego reprezentującą wszystkie zakłady ubezpieczeń działające w Polsce.

Źródło

Skomentuj artykuł: