Związki w ZUS grożą strajkiem

Żądanie związkowców z ZUS dotyczące podwyżek, nie może stać się przedmiotem sporu zbiorowego, gdyż naruszałoby postanowienia już uzgodnione w ramach układu zbiorowego pracy - wynika z informacji rzecznika prasowego ZUS Pawła Żebrowskiego.

W ubiegłym tygodniu Związek Zawodowy Pracowników ZUS zwrócił się do prezes ZUS prof. dr hab. Gertrudy Uścińskiej z dwunastoma żądaniami. Pierwszym z nich jest podwyższenie od 1 września br. wynagrodzeń zasadniczych wszystkich pracowników ZUS co najmniej o kwotę 1000 zł brutto na etat. "Informujemy, iż w przypadku niespełnienia powyższych żądań po upływie 14 dni od dnia rozpoczęcia sporu zbiorowego, ZZP ZUS zastrzega prawo do zorganizowania strajku, w tym strajku ostrzegawczego" - napisali związkowcy.

Rzecznik prasowy ZUS Paweł Żebrowski przekazał PAP, że zarząd Zakładu Ubezpieczeń Społecznych udzielił szczegółowych odpowiedzi na wszystkie 12 żądań sformułowanych w piśmie z 29 lipca br. przez ZZP ZUS. Zarząd zaprosił też przedstawicieli tej organizacji 12 sierpnia na rozmowy mające zainicjować rokowania w ramach rozpoczętego sporu zbiorowego. - Zarząd Zakładu deklaruje otwartość na dialog jednocześnie zwracając uwagę, że w świetle ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych spośród 12 postulatów związku zawodowego, przedmiotem sporu mogą być jedynie trzy z nich. Pozostałe kwestie podniesione przez związek zawodowy będą przedmiotem rozmów partnerów społecznych, lecz w adekwatnych dla nich ramach prawnych w ramach kodeksu pracy i innych aktów prawnych - przekazał rzecznik prasowy ZUS.

Żebrowski podał, że w oficjalnym stanowisku przesłanym organizacji związkowej pracodawca zwrócił uwagę, że w ciągu ostatnich czterech lat w ZUS przeprowadzono na nienotowaną wcześniej skalę podwyżki wynagrodzeń. "Jest to wyraz uznania dla sprawnej i efektywnej realizacji zadań przez pracowników ZUS. Od roku 2016 fundusz wynagrodzeń wzrósł o prawie 1 mld zł, co bezpośrednio przełożyło się na wzrost przeciętnego wynagrodzenia całkowitego do kwoty 5844 zł w 2020 r. Jest to poziom wyższy od przeciętnego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw w 2020 r. o 434 zł" - wskazał rzecznik.

- Aktualnie podstawowym żądaniem jest domaganie się podwyżek w wysokości co najmniej 1000 zł brutto na etat, od dnia 1 września 2021 r. Takie żądania nie mogą być jednak formułowane, jeżeli ich przedmiotem są kwestie już uregulowane w układzie zbiorowym pracy (UZP) do czasu wypowiedzenia układu, co wynika z przepisów rangi ustawowej. W UZP obowiązującym w Zakładzie unormowano bardzo precyzyjnie kwestie wysokości funduszu wynagrodzeń na dany rok oraz widełki wynagrodzeń dla poszczególnych grup zawodowych. Zatem ww. żądanie podwyżek nie może stać się przedmiotem sporu zbiorowego, gdyż naruszałoby postanowienia już uzgodnione w ramach UZP, w tym z organizacją wszczynającą aktualnie spór - sprecyzował Żebrowski. Dodał, że zarząd Zakładu będzie podejmował wszelkie starania celem poprawy sytuacji finansowej pracowników ZUS, co nie może nastąpić zgodnie z UZP w trybie sporu zbiorowego. - Należy pamiętać także, że Zarząd może poruszać się tylko w ramach tego budżetu, który otrzymuje, zgodnie ze środkami przyznanymi w ustawie budżetowej uchwalonej przez Parlament - podkreślił rzecznik.

Związkowcy domagają się również m.in. wyposażenie stanowisk pracy w odpowiedniej jakości sprzęt, poprawiający komfort pracy (m.in. słuchawek, mikrofonów, kamer, laptopów o przekątnej ekranu m.in. 15,6 cali, odpowiedniej liczby skanerów). Chcą też, do czasu zniesienia obostrzeń związanych z epidemią lub stanem zagrożenia epidemią, zapewnienia pracownikom Zakładu odpowiedniej liczby środków ochrony osobistej. Domagają się też przestrzegania realizacji planów urlopów pracowników. Związkowcy chcą też wypracowania w formie porozumienia z zakładowymi organizacjami związkowymi do dnia 11 sierpnia odpowiednich wytycznych ws. organizacji pracy na czas panujących upałów dla kierujących terenowymi jednostkami organizacyjnymi.

- Zakład przestrzega wszelkich regulacji prawnych dotyczących kwestii warunków bhp. Od wielu lat staramy się robić wszystko, aby pracownicy ZUS mieli coraz lepsze warunki pracy. W oficjalnych pismach kierowanych do dyrektorów Pracodawca uwrażliwia na specyficzne warunki pracy w okresie letnim podkreślając, że dyrektorzy mogą umożliwić pracownikom korzystanie ze skróconego czasu pracy, indywidualnego rozkładu czas pracy, korzystanie z przerw regeneracyjnych wliczanych do czasu pracy oraz zabezpieczeniu w wodę - podkreślił rzecznik ZUS. Dodał, że Zakład na bieżąco reaguje na postulaty zgłaszane przez pracowników. Zaznaczył, że szczególnie w ostatnich miesiącach szeroko korzystano z ruchomego czasu pracy oraz pracy zdalnej. - Zdecydowaliśmy się żeby przeprowadzać na bieżąco przegląd w zakresie warunków pracy we wszystkich placówkach ZUS. Jeśli będzie taka potrzebna wdrożone zostaną odpowiednie procedury, aby w dalszym ciągu poprawić warunki pracy naszych pracowników - poinformował Żebrowski.

Żebrowski przekonuje, że kwestie warunków pracy są przedmiotem permanentnej troski Zakładu niezależnie od faktu zgłaszania postulatów w tym zakresie przez związki zawodowe. - W tej sytuacji żądania związku zawodowego dotyczące przestrzegania bezpiecznych i higienicznych warunków pracy uznaje się za bezprzedmiotowe - dodał.

Z komunikatu wynika, że przedmiotem sporu zbiorowego nie mogą być żądania dotyczące wyposażania stanowisk pracy w dobrej jakości sprzęt czy poprawy funkcjonalności aplikacji informatycznych. - Wynika to bowiem z faktu, że postulaty te są – niezależnie od żądań zgłoszonych w piśmie z 29 lipca br. – nieustannie realizowane w Zakładzie. Regularnie dokonywane są kolejne zakupy komputerów czy innych urządzeń. Cały czas prowadzone są prace usprawniające działanie poszczególnych aplikacji, mając na uwadze zarówno potrzeby pracowników, jak i klientów Zakładu - przekazał rzecznik.

Źródło

Skomentuj artykuł: