W Warszawie, Gdańsku i Wrocławiu 2000 zł za miesięczny czynsz kawalerki to już norma. W ogłoszeniach zdarzają się oferty nawet 3-krotnie droższe. W polskich miastach nie jest jeszcze aż tak drogo, jak w Skandynawii czy na Wyspach Brytyjskich.
Mieszkania 1-pokojowe zapewniają komfort prywatności, ale w przeliczeniu na metr kwadratowy są najdroższe zarówno przy wynajmie, jak i zakupie na własność. Eksperci rankomat.pl przeanalizowali, jak kształtują się ceny najmu takich mieszkań zarówno w Polsce, jak i Europie. Na Starym Kontynencie różnica między najtańszym i najdroższym pod tym względem miastem wynosi pond 900%.
Miesiąc w Londynie za 9 miesięcy w Skopje
Ceny wynajmu mieszkania 1-pokojowego w Europie pokrywają się z zamożnością danego kraju. Na tle europejskich stolic Warszawa plasuje się w środku stawki (2102 zł) z ceną najbardziej zbliżoną do Moskwy (2108 zł). Drożej niż w Warszawie jest w 20 innych stolicach, za to taniej w 17 – taki wniosek płynie z zestawienia cen mieszkań 1-pokojowych poza centrum na portalu numbeo.com. Stolica Polski wypada umiarkowanie także w porównaniu z sąsiadami. Wyżej w zestawieniu cen wynajmu kawalerki poza centrum są Berlin (3484 zł), Praga (2550 zł) i Bratysława (2199 zł), a niżej Wilno (1725 zł), Kijów (1612 zł) i Mińsk (1049 zł).
Z punktu widzenia polskiego najemcy najdroższej jest wynająć kawalerkę na Wyspach Brytyjskich (prawie 7000 zł w Londynie i Dublinie), a najtaniej na Bałkanach (771 zł w Skopje). Tanio nie jest także na północy ze stawkami od 3545 zł w Helsinkach do 5416 zł w Reykjaviku.