Zgodnie z przewidywaniami, 2021 r. zakończył się rekordowo wysokim wynikiem w segmencie kredytów mieszkaniowych. Z kwotą ponad 86 mld zł nowo udzielonych kredytów, sektor bankowy osiągnął historycznie najwyższy wynik, a liczba nowych umów w ciągu roku zwiększyła się o 256 tys.
Całkowita liczba czynnych umów o kredyt mieszkaniowy przekroczyła 2,5 mln sztuk, a zadłużenie z ich tytułu - 500 mld zł - wynika z najnowszej, 50. edycji Raportu AMRON-SARFIN opublikowanego przez Związku Banków Polskich.
Choć wyniki w IV kwartale ub.r. pozostawały na relatywnie wysokim poziomie, widoczne są już sygnały osłabienia akcji kredytowej. Wzrostowy trend utrzymał się za to w sferze cen mieszkań na większości rynków największych polskich miast oraz średniej wartości udzielanego kredytu.
Jak wynika z Raportu, rok 2021 okazał się dla segmentu kredytów hipotecznych oraz dla rynku mieszkaniowego w ogóle rokiem bardzo dobrym - pomimo utrzymującego się stanu zagrożenia pandemicznego. Z kwotą ponad 85,7 mld zł na polskim rynku kredytów hipotecznych był to wynik o 41% wyższy niż w rekordowym dotychczas roku 2019. W 2021 roku banki udzieliły łącznie 256 456 nowych kredytów mieszkaniowych i jest to najlepszy wynik osiągnięty przez sektor bankowy od roku 2008 - o jedną czwartą wyższy niż w roku 2020.
W ostatnim kwartale 2021 roku zaobserwowano jednak pewne osłabienie akcji kredytowej.
Zamknął się on nieco niższymi wynikami w stosunku do III kwartału. Liczba kredytów mieszkaniowych wyniosła 63 918 sztuk - o 6,49% mniej w porównaniu do poprzedniego kwartału, a wartość nowo udzielonych kredytów hipotecznych wyniosła 22,453 mld zł, co oznacza spadek o 777 mln zł, (-3,34% w odniesieniu do poprzedniego kwartału).
Rok 2021 przyniósł kontynuację trendu wzrostowego średniej wartości kredytu hipotecznego. Jego przeciętna wartość w ciągu 12 miesięcy wyniosła 334 119 zł i była to również najwyższa średnioroczna wysokość kredytu hipotecznego notowana w badaniach Centrum AMRON. Ponadto, w samym IV kwartale średnia wysokość kredytu sięgnęła już 350 tys. zł, co znacząco obrazuję sytuację w sferze cen nieruchomości i rozpędzoną inflację.
Jak zauważają eksperci Centrum AMRON, dla tak wysokiej akcji kredytowej obserwowanej w całym roku 2021, nie bez znaczenia była seria obniżek stóp procentowych NBP dokonanych przez RPP jeszcze w roku 2020, co skutkowało historycznie niskim oprocentowaniem kredytów.
W połączeniu z dynamicznie rosnącą inflacją, niskie stopy procentowe przekreśliły sensowność i opłacalność oszczędzania na lokatach bankowych.
Dodatkowym bodźcem zachęcającym do decyzji o zakupie nieruchomości mogły także być konsekwentne - aż do września 2021 roku - zapewnienia Prezesa NBP o stabilności stóp procentowych przez co najmniej kilkanaście kolejnych miesięcy. W efekcie na koniec 2021 r. łączna liczba czynnych kredytów mieszkaniowych osiągnęła poziom 2.548,5 tys. sztuk, a całkowity stan zadłużenia z tego tytułu wyniósł 511,3 mld zł.
Seria podwyżek stóp procentowych NBP dokonanych w czwartym kwartale 2021 r. wywołała blisko dwukrotny wzrost oprocentowania kredytów hipotecznych. Poziom oprocentowania kredytów notowany na koniec ub. roku był jednak nadal znacznie niższy od oprocentowania kredytów złotowych zaciąganych w szczycie poprzedniego cyklu koniunkturalnego na rynku mieszkaniowym, przekraczającego poziom 8%.
Na koniec 2021 r. koszt kredytu hipotecznego odpowiadał poziomowi oprocentowania kredytów notowanego w 2013 r., a więc w początkowym okresie obecnego boomu na rynku mieszkaniowym. Zgodnie z opiniami analityków, docelowy poziom stopy procentowej w sytuacji wysokiej i rosnącej inflacji to 4%, a nawet 5%. Biorąc zatem pod uwagę utrzymujący się od dłuższego czasu stały poziom marży bankowej, można spodziewać się dalszego wzrostu oprocentowania kredytów hipotecznych do poziomu 6-7%.