Wszystko wskazuje na to, że w marcu 2024 r. na Międzynarodową Stację Kosmiczną poleci astronautka z Białorusi. Prawdopodobnie będzie to Marina Wasilewska, na co dzień stewardessa z Belavii. Roskosmos zatwierdził także w ostatnich dniach udział w kolejnych ekspedycjach na MSK (numer 70 i 71), a kilka tygodni wcześniej strona rosyjska rozmawiała z Amerykanami na temat deorbitacji stacji w ciągu najbliższych lat.
W poniedziałek rosyjska agencja kosmiczna Roskosmos zatwierdziła udział swoich astronautów w ekspedycjach na Międzynarodową Stację Kosmiczną oznaczonych kolejno numerami 70 i 71. Pierwsza z nich ma odbyć się jesienią 2023 r., a kolejna - w wiosną 2024. Na pokładzie Sojuza MS-24 w ramach misji nr 70 na MSK polecą doświadczony Oleg Kononienko i lecący na MSK po raz pierwszy Nikołaj Czub, a wraz z nimi - Amerykanka Loral O'Hara, której misja potrwa około pół roku i powróci na Ziemię w marcu lub kwietniu 2024 r. Rosjanie pozostaną na MSK do jesieni 2024 r. na rocznej misji. 71. ekspedycja wiosną 2024 r. poleci na MSK na pokładzie Sojuza MS-25.
Wtedy też, na pokładzie statku znajdą się kosmonauci Oleg Nowicki i Tracy Dyson, a także przedstawicielka Białorusi - to załoga 21. ekspedycji wizytującej. Nowicki i Białorusinka powrócą niedługo później na Ziemię na pokładzie Sojuza MS-24, a astronauta NASA pozostanie na stacji do jesieni 2024 r i wróci razem z Kononienką i Czubem. Jak podaje rosyjska agencja Tass, białoruską astronautką, która weźmie udział w krótkiej misji będzie Marina Wasilewska, stewardessa z Belavii. W rezerwie znalazła się Anastazja Lenkowa, chirurg dziecięcy.
Do najbardziej znanych białoruskich kosmonautów zaliczani są – startujący jeszcze pod wspólną flagą Związku Sowieckiego - Piotr Klimuk i Władimir Kowalonok. Obaj odbyli po trzy loty kosmiczne, związane z pracami i pobytem na stacjach kosmicznych typu Salut. Klimuk w Polsce znany jest ponadto z tego, że brał udział we wspólnej misji z jedynym jak dotychczas Polakiem w kosmosie – Mirosławem Hermaszewskim w 1978 r. Białoruskie korzenie ma także wspomniany już jeden z najbardziej doświadczonych aktywnych rosyjskich kosmonautów – Oleg Nowicki, który będzie towarzyszył krajance podczas misji wiosną 2024 r.
Ponad rok temu, w kwietniu 2022 r. o wzmocnieniu udziału Białorusi w eksploracji kosmosu rozmawiali Aleksander Łukaszenka i Władimir Putin. Przywódca Rosji deklarował udział białoruskich specjalistach w projektach realizowanych przez Roskosmos, w tym przy dostosowaniu kosmodromu Wostocznyj do startów rakiet Angara. Jesienią 2022 r. plany przybrały konkretny kształt, który określono mianem programu Complex-SG, zakładającym ścisłą współpracę Moskwy i Mińska w dziedzinie kosmicznej. Program ma nawiązywać do wcześniej realizowanych kilkuletnich planów współpracy w zakresie przemysłu kosmicznego między Rosją a Białorusią.
Wizyta białoruskiej astronautki wiosną 2024 r. na pokładzie MSK będzie – zgodnie z obowiązującą numeracją „misji gościnnych” - pierwszą od grudnia 2021 r., kiedy to na stacji orbitalnej znaleźli się w ramach misji o numerze 20 Japończycy Yusaku Maezawa i Yozo Hirano. W misji nr 19 znaleźli się m.in. rosyjski reżyser Klim Szypienko i aktorka Julia Peresild, nagrywając sceny do dramatu dokumentalnego „Wyzwanie” (ros. „Wyzow”). Film swoją premierę miał w kwietniu 2023 r. 2 maja film obejrzeli wszyscy astronauci przebywający na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej - a więc obok Rosjan, również Amerykanie i astronauta ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Rosyjscy załoganci utrzymują, że film został dobrze przyjęty przez zagranicznych kolegów, szczególnie, że przy produkcji i w samym filmie mogli zobaczyć wiele twarzy znanych ze wspólnych misji czy przygotowań.
Warto dodać, że współpraca amerykańsko-rosyjska w ramach MSK, pomimo politycznych perturbacji związanych z rosyjską inwazją na Ukrainę i początkowej ostrej retoryce byłego szefa Roskosmosu, Dmitrija Rogozina, układa się dobrze.
W tym tygodniu Rosja zatwierdziła suplement do umowy między Roskosmosem a NASA dotyczący lotów tzw. zintegrowanych załóg, amerykańsko-rosyjskich. Pewien czas temu wszyscy partnerzy w projekcie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej dali zgodę na dalsze użytkowanie stacji po roku 2024. Bill Nelson, szef NASA, wyraził nadzieję na współpracę ze stroną rosyjską przy MSK do 2030 r. Rosja swój udział w projekcie ogranicza obecnie do roku 2028.
Około roku 2030-2031 planowana jest deorbitacja Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Eksperci z NASA i Roskosmosu w połowie maja przedstawili dokument techniczny dotyczący sprowadzenia stacji z orbity okołoziemskiej. Trwają uzgodnienia dotyczące sposobu deoribtacji. NASA zakłada, że 2030 r. misje orbitalne ze strony USA obsługiwać będzie sektor prywatny.
W 2021 r. NASA przyznała na ten cel wielomilionową subwencję trzem zespołom - kierowanym przez Blue Origin, Nanoracks i Northrop Grumman. Amerykańska agencja chce, by do momentu deoribtacji MSK funkcjonowała na orbicie chociaż jedna komercyjna stacja kosmiczna. W chwili obecnej najbliżej umieszczenia na orbicie prywatnej stacji jest start-up Vast Space, który pracuje nad stacją Haven-1, mającą być wyniesioną dzięki rakiecie SpaceX. Docelowo wielomodułowa stacja ma stać się elementem większej całości. Plany ma również firma Axiom Space - chce ona umieścić od września 2024 r. kilka modułów przy MSK, które następnie odłączą się, tworząc samodzielny kompleks.