Bojkot ważnego organizatora turystyki

Wobec barbarzyńskiej napaści Rosji na Ukrainę, polska branża turystyczna zainicjowała wielką akcję pomocy humanitarnej dla uchodźców zza naszej wschodniej granicy. Czy nie nadszedł czas, by uderzyć - na ile można - również w firmy z kapitałem rosyjskim, których dochody mogą być przeznaczane na dozbrajanie bandyckiej armii rosyjskiej. Pierwszym celem bojkotu powinny być imprezy sprzedawane przez TUI, należącego w dużej części do rodziny Mordaszowów, której głowa - Aleksiej - należy od lat do najbogatszych rosyjskich oligarchów-sojuszników Putina - napisał red. naczelny portalu branżowego WaszaTurystyka.pl.

Majątek oligarchy jest oceniany na 29,1 mld dolarów. Mordaszow jest m.in. właścicielem koncernu stalowego Severstal, oraz (wraz z synami) w 99,94 proc. właścicielem kopalni złota Nordgold oraz współudziałowcem w rosyjskiej firmie Power Machines produkującej turbiny. Ta firma „zasłynęła” tym, że pod nazwą Gas Turbine Technologies - mimo sankcji unijnych i amerykańskich - wysłała cztery turbiny gazowy na półwysep krymski. - Od czerwca 2021 Mordaszow i jego Severstal są objęte sankcjami ukraińskimi. Prywatnie Mordaszow jest przyjacielem mordercy Putina. Może czas na sankcje wobec turystycznej części jego imperium? - pyta Gąsior.

36 proc. giganta turystycznego TUI (w styczniu br. było to 34 proc.) oraz prawie 100 proc. TUI Russia również należy do Mordaszowa. W I kwartale bieżącego roku rozliczeniowego, który w Grupie TUI rozpoczął się 1 października 2021 roku a zakończy 30 września 2022 roku, firma odnotowała przychody w wysokości 2,37 mld euro.

Według raportu firmy TravelData.pl analizującej polski rynek turystyczny, TUI Poland (czyli biura podróży TUI Poland i TUI Dystrybucja), odnotowały w 2019 r. obroty w wysokości 2,7 mld złotych a zysk netto wyniósł 13,1 mln. Wartość sprzedanych imprez w okresie październik 2019 - wrzesień 2020 r., która wyniosła 1,13 mld zł.

Z kolei w roku finansowym 2021 (zamkniętym 30 września) sprzedaż wzrosła wobec 2020 roku o około 65 procent, czyli do ponad 1,86 mld zł.

Jak napisał Adam Gąsior, ponad 1/3 tej firmy należy do przyjaciela prezydenta Rosji. Jest to zaledwie ułamek jego gigantycznego majątku, ale ewentualne uszczknięcie go będzie nie tylko próbą nacisku ekonomicznego - przede wszystkim będzie to symbol solidarności z Ukrainą. Tym bardziej, że w mediach społecznościowych pojawiają się apele o bojkot towarów i usług firm rosyjskich. Coraz częściej na tej liście umieszczana jest nazwa TUI.

Źródło

Skomentuj artykuł: