Bony turystyczne muszą poczekać

Za kilka tygodni Ministerstwo Rozwoju przedstawi założenia dotyczące bonów turystycznych - wynika ze wpisu resortu na Twitterze. Chcemy wesprzeć Polaków, by korzystali z polskiej turystyki - wskazuje minister rozwoju Jadwiga Emilewicz.

Ministerstwo wyjaśniło, że pomysł dotyczący bonów powstał jeszcze przed wybuchem epidemii koronawirusa, w ramach opracowywania polityki rozwijania turystyki krajowej.

"Pracujemy wspólnie z branżą turystyczną nad bonami. Za kilka tygodni przedstawimy założenia przygotowanych rozwiązań. Chcemy wesprzeć Polaków w tym, aby chcieli korzystać z polskiej turystyki"

podkreśliła cytowana we wpisie na Twitterze minister rozwoju Jadwiga Emilewicz.

W środę w Radiu Maryja Emilewicz mówiła, że nad "programem 1000 plus" w postaci bonów o wartości 1000 zł, które można wydać na wycieczkę czy inne wydarzenie związane z turystyką, resort pracuje wspólnie z Polską Organizacją Turystyczną. Zwróciła jednocześnie uwagę, że z branżą turystyczną, hotelarską i touroperatorami spotyka się, odkąd zaczęliśmy odczuwać gospodarcze skutki kryzysu związanego z rozprzestrzenianiem się pandemii.

W ramach pakietu dot. tarczy antykryzysowej, który wszedł w życie 1 kwietnia br., przewidziano np. zwrot pieniędzy za odwołaną imprezę turystyczną po upływie 180 dni od rozwiązania umowy. Zamiast pieniędzy klient będzie mógł otrzymać od organizatora roczny voucher na inną imprezę turystyczną.

Ustawa przewiduje, że klient będzie mógł skorzystać z vouchera na realizację imprezy turystycznej w przyszłości, w ciągu roku od dnia, w którym miała się odbyć odwołana impreza.

Dotyczy to organizacji wystaw i kongresów lub działalności kulturalnej, rozrywkowej, rekreacyjnej, sportowej, organizującej wystawy tematyczne lub imprezy plenerowe.

Źródło

Skomentuj artykuł: