Branża turystyczna apeluje o większe wsparcie. „Setki tysięcy osób nie mogą wykonywać swojej pracy”

Jedną z branż, która najbardziej odczuje skutki rozprzestrzeniania się na świecie pandemii koronawirusa jest turystyka. Światowa Organizacja Turystyki (UNWTO) szacuje, że łączne straty branży turystycznej z powodu koronawirusa sięgną w tym roku 30-50 mld dolarów. Straty szeroko rozumianego polskiego sektora turystycznego sięgną miliardów zł. 

Świadomy kryzysowej sytuacji, w jakiej znaleźli się organizatorzy turystki zagranicznej i krajowej, biznesowej, hotelarze, organizatorzy targów, jest rząd, czego dowodem jest powołanie  przy Ministerstwie Rozwoju sztabu kryzysowego, z udziałem przedstawicieli branży turystycznej. Propozycje działań wspierających firmy sektora turystycznego znalazły się też w przygotowanej przez rząd tzw. tarczy antykryzysowej.

Branża turystyczna, doceniając rządowe propozycje, uznaje je jednak za nie wystarczające. Dlatego zespół roboczy przy Ministerstwie Rozwoju przedstawił stanowisko, w którym zawarł propozycje uzupełniające do proponowanego przez rząd pakietu osłonowego. W piśmie skierowanym m. in. do Jadwigi Emilewicz,  minister rozwoju, przedstawiciele branży podkreślają, że firmy sektora turystycznego jako pierwsze zetknęły się, a w zasadzie można powiedzieć “zderzyły” z ekonomicznym tsunami, jakie wywołał koronawirus
 

„Dzisiaj, m.in. hotele, przewodnicy i piloci wycieczek, podmioty działające na tzw. rynku MICE (wyjazdy biznesowe, eventy, konferencje, kongresy etc.), przewoźnicy autokarowi i lotniczy, organizatorzy turystyki szkolnej i przyjazdowej, targi, obiekty wielofunkcyjne, czy nawet agencje reklamowe, dosłownie całkowicie zatrzymały już swoją działalność lub zrobią to za krótką chwilę. Kilkanaście tysięcy firm – przynoszących ponad 12 proc. do polskiego PKB utraciło lub zaraz utraci możliwość prowadzenia swoich przedsiębiorstw. Setki tysięcy osób nie mogą wykonywać swojej pracy” 

apelują  we wspólnym  stanowisku organizacje  branży turystycznej.

Sygnatariusze stanowiska przedstawili kilka konkretnych propozycji, których wdrożenie mogłoby zmniejszyć skutki gospodarcze rozprzestrzeniającej się epidemii. Zarekomendowali m. in. wprowadzenie gradacji otrzymania pomocy finansowej w zależności od spadku obrotów danego przedsiębiorstwa (dla przykładu inna forma pomocy dla firmy, która straciła 10 proc. obrotów, a inna dla tej, która straciła 100 proc.). Wiele rekomendacji dotyczy też narzędzi płynności finansowej. 

Według przedstawicieli branży konieczne jest stworzenie mechanizmu kredytowania firm turystycznych  w sposób natychmiastowy przez banki komercyjne, np. poprzez zabezpieczenia w 100 proc. z BGK, gdyż obecnie - ich zdaniem - żaden bank nie chce udzielać firmom sektora kredytów. 

Postulowane jest też m. in.:  wydłużenie okresu kredytowania,  podniesienie górnego limitu kredytu obrotowego,  wprowadzenie - nieoprocentowanych i bez dodatkowych opłat - wakacji w spłacie kredytów i leasingów od firm z  branży, zwolnienia podatkowe, wydłużenie okresu spłat zobowiązań podatkowych, przyspieszony zwrot VAT. Rekomendowane zostało też odgórne zniesienie lub wprowadzenie ulg od podatku od nieruchomości (obiekty, hotele etc.), a także zniesienie do końca 2020 roku podatku drogowego od autokarów.

 Rekomendacje dotyczą też działań mających na celu ochronę miejsc pracy, utrzymania poziomu zatrudnienia i wynagrodzeń, m. in. poprzez system dopłat do wynagrodzeń. W stanowisku znalazły się propozycje wydłużenia okresu dokonywania  zwrotów opłat wpłaconych przez klientów za imprezy turystyczne, wystawowe, koncerty itp. Branża proponuje, żeby organizatorzy mogli regulować zobowiązania w ciągu 180 dni od zakończenia stanu epidemii. Celowe byłoby też wprowadzenie zamiast wypłaty finansowej voucherów do wykorzystania w ciągu 365 dni.
 

Źródło

Skomentuj artykuł: