Rosnące stopy procentowe i spadająca zdolność kredytowa ograniczyły znacząco popyt na mieszkania w I kw. 2022 r. Jednocześnie we wszystkich analizowanych miastach na rynku pierwotnym oraz w większości miast na rynku wtórnym ceny mieszkań ponownie wzrosły.
W opinii autorów najnowszej analizy rynku mieszkaniowego i kredytowego „Barometr Metrohouse i Credipass” sytuację na rynku wtórnym mieszkań należy rozpatrywać w świetle zachodzących zdarzeń, które nie są bez znaczenia dla kształtowania się popytu i cen nieruchomości.
Podwyżki stóp procentowych oraz niepewna sytuacja na rynku będąca wynikiem wojny za naszą wschodnią granicą nie sprzyjają podejmowaniu decyzji o zakupie. Coraz bardziej rynek mieszkaniowy zamyka się też na klientów kredytowych, których zdolność do finansowania zakupu spada z każdym kwartałem.
- W tym kontekście warto przyjrzeć się cenom, które pojawiły się w transakcjach w I kw. 2022 r. Pierwsza i szczególnie ciekawa obserwacja to spadek średniej ceny transakcyjnej w Warszawie, która znów nie przekracza 12 tys. zł za mkw. i jest niższa o 5,4 proc. w odniesieniu do IV kw. 2021 r. Z kolei w dwóch miastach - Krakowie i Gdańsku dzięki wzrostom cen po raz pierwszy w naszym zestawieniu udało się przebić barierę 10 tys. zł za mkw. - mówi Marcin Jańczuk, współtwórca raportu Barometr Metrohouse i Credipass.
Średnie ceny mieszkań w tych dwóch lokalizacjach są niemal identyczne, choć dane historyczne wskazują, że zwykle Stolica Małopolski charakteryzowała się wyższymi cenami niż w Gdańsku. Kolejne miasto z wysokimi cenami mieszkań to Wrocław, lecz tutaj nie odnotowano znaczących zmian w porównaniu do poprzedniego kwartału, a średnia cena zbliża się do 9000 zł za mkw. Kilkaset złotych taniej za m kw. jest w Poznaniu. Rekordzistą wzrostów jest jednak Łódź, gdzie kwartalne tempo wzrostów imponuje (8,8 proc.). Obecnie za m kw. lokalu w tym mieście płacimy ponad 6200 zł.
Ostatnie dane z rynku pierwotnego, które opracował portal RynekPierwotny.pl wskazują, że we wszystkich analizowanych miastach ceny mieszkań wzrosły od 2 do 8 proc. w skali kwartału. Spośród największych miast, jedynie w Łodzi i Poznaniu ceny nie przekraczają jeszcze 10 tys. zł za m kw.
- Bardzo sugestywny wydaje się fakt, że podwyżki względem IV kw. 2021 r. odnotowano na terenie wszystkich badanych metropolii. Wyniki dotyczące Warszawy, Krakowa, Łodzi oraz Poznania są szczególnie istotne. W marcu Stolica Wielkopolski bardzo zbliżyła się już do poziomu 10 tys. zł za mkw. i wszystko wskazuje, że zostanie on przekroczony. Warto pamiętać, że w Poznaniu popyt na nowe „M” od grudnia 2021 r. do marca 2022 r. utrzymywał się na stabilnym i dość wysokim poziomie - mówi Andrzej Prajsnar, ekspert portalu RynekPierwotny.pl.
Jak można było oczekiwać droższy pieniądz przełożył się na mniejsze zainteresowanie zakupami inwestycyjnymi. Według wspomnianego raportu pod koniec 2021 r. zakup inwestycyjny deklarowało 41 proc. klientów podczas gdy w I kw. 2022 r. wskaźnik ten spadł do 32 proc. Najczęściej kupujemy mieszkania w celu zaspokojenia własnych potrzeb mieszkaniowych, a wśród nabywców przeważają osoby dokonujące transakcji pierwszy raz w życiu.
Podwyżki stóp procentowych to odczuwalny dla wszystkim wzrost aktualnych rat kredytowych oraz spadek zdolności kredytowej dla nowych kredytobiorców.
- Analizując rok do roku widzimy spadek zdolności w zależności od banku o 45% do nawet 65%. Przyczyną tego spadku jest również rekomendacja Komisji Nadzoru Finansowego, która weszła w życie 1 kwietnia 2022, zalecająca liczenie zdolności z buforem 5,0% czyli zakładając wzrost oprocentowania kredytu o taką wartość. Dotychczasowe założenia rekomendowały liczenie zdolności z buforem 2,5%. W ciągu ostatnich 12-stu miesięcy raty kredytów wzrosły już o około 80%. Przyjmując pod uwagę projekcje wzrostu stóp, pewnie niedługo przekroczymy dwukrotność wysokości raty przed serią podwyżek - komentuje Andrzej Łukaszewski, ekspert finansowy Credipass.