Deficyt budżetowy nie jest "świętym Graalem", dla nas najważniejsi są Polacy i dlatego będziemy używać pieniędzy budżetowych do takiego stopnia, jak to będzie konieczne - podkreślił premier Mateusz Morawiecki w Sejmie podczas debaty nad projektem pakietu antykryzysowego. Dodał, że Covid-19 to "wielki kryzys zdrowotny, który w wielu krajach świata przekształcił się już w głęboki kryzys gospodarczy".
Premier mówił, że rząd odzyskał 70 - 80 mld zł z rąk mafii VAT-owskich i przekazał te pieniądze na politykę społeczną. Jak ocenił, stanowi to obecnie - wobec epidemii - bardzo ważny amortyzator. "Całe 500 plus, również na pierwsze dziecko, utrzymujemy. To bufor społeczny dla rodzin, dla tych szczególnie dotkniętych szczególnymi warunkami na polu gospodarczym" - podkreślił.
Wymienił też 13-emeryturę, wyprawkę szkolną i obniżkę PIT dla młodych. "To wszystko utrzymujemy tak, żeby przejść przez te trudne miesiące w sposób solidarny, razem" - powiedział.
Morawiecki powiedział, że rząd doprowadził polską gospodarkę do stanu, w jakiej wcześniej nie była, do jednego z najniższych poziomów długu publicznego. Natomiast teraz - dodał - przez koronawirusa jest to rozdział zamknięty. "Ale to daje nam siłę budżetową, monetarną do właściwej odpowiedzi na te zmagania, które są przed nami" - powiedział premier.
Przypomniał, że jesienią zeszłego roku rząd zaproponował budżet bez deficytu, ale "deficyt budżetowy nie jest "świętym Graalem".
"Dla nas najważniejsi są Polacy i będziemy używać pieniędzy budżetowych do takiego stopnia, jak to będzie konieczne, ale zarazem do takiego stopnia, które da nam i rynkom zewnętrznym przekonanie co do stabilności naszej polityki monetarnej, fiskalnej i regulacyjnej" - oświadczył.
Szef rządu zwracał uwagę, że koronawirusa udało się opanować w Chinach, Korei, czy Japonii. "Chcemy wykorzystywać i wykorzystujemy tamte doświadczenia. To jest nasza metoda na walkę z tą globalną pandemią, która jest pierwszym takim wyzwaniem zdrowotnym dla świata - pomijając wojny - od 1918 r., od grypy hiszpanki" - mówił Morawiecki.
Zaznaczył, że Covid-19 to "wielki kryzys zdrowotny, który w wielu krajach świata przekształcił się już w głęboki kryzys gospodarczy". Premier podkreślił przy tym, że Polska nie jest "samotną wyspą", tylko jest współzależna od reszty świata. "My na te kilka tygodni, może miesiąc, dwa, może trzy, mam nadzieję, że nie dłużej, jak patrzę na sygnały płynące z różnych stron świata, przygotowaliśmy najwłaściwsze rozwiązanie gospodarcze i to jest ta nasza tarcza antykryzysowa" - mówił.
Szef rządu zaapelował o jak najszybsze, zgodne przyjęcie tarczy antykryzysowej, bo - jak mówił - każdy dzień zwłoki oznacza dziesiątki tysięcy bezrobotnych.
"Dzisiaj obywatele chcą od nas zapewnienia spokoju i pewności co do ich oszczędności. Stąd filar zapewniania bezpieczeństwa, które zapewnia KNF, MF i NBP. Nie dajemy sektorowi bankowemu - w sensie dotacji - ani złotówki. Podkreślam to, ponieważ pojawiły się liczne fake newsy" - podkreślił premier.