Cały świat zmaga się z konsekwencjami wojny na Ukrainie, którą wywołał Władimir Putin, w tym wysoką inflacją. Najbliższe miesiące na pewno będą stanowiły wyzwanie dla wszystkich - mówił szef KPRM Michał Dworczyk.
Szef KPRM w Radiu Plus pytany o kwestię wysokiej inflacji, zwrócił uwagę, że nie tylko Polska ale cały świat zmaga się z konsekwencjami wojny na Ukrainie, którą wywołał Władimir Putin.
- Jedną z tych negatywnych konsekwencji są problemy gospodarcze, w tym właśnie inflacja - mówił minister. Zapewnił, że polski rząd podejmuje szereg działań, aby łagodzić skutki tej wojny dla obywateli.
Na uwagę, że inflacja przekracza wzrost płac, Dworczyk powiedział, że "my mówimy od początku, że Polacy będą odczuwać skutki wojny, którą wywołał Władimir Putin".
- To nie jest tak, że przejdziemy suchą stopą przez ten czas wojenny. Będziemy odczuwać to w naszych portfelach, będziemy odczuwać to na szereg różnych sposobów. Wojna ma swoje konsekwencje - zauważył.
- Skończył się niestety czas, w którym było miło, lekko i przyjemnie, i to dotyczy całego świata. Skończyły się czasy, kiedy interesowaliśmy się wyłącznie tym, ile wzrośnie PKB, jakie będą podwyżki płac. Dzisiaj surowce są drogie, dzisiaj mamy kryzys gospodarczy, kryzys inflacyjny. To są wszystko konsekwencje wojny na Ukrainie, którą Władimir Putin wywołał
Jak dodał, jedyną drogą, by zmienić tę sytuacje - poza działaniami gospodarczymi - jest jak najszybsze doprowadzenie do zakończenia tej wojny.
Dopytywany, czy mamy się szykować na coraz gorszą rzeczywistość, Dworczyk odparł: "Mamy się szykować na to, że najbliższe miesiące na pewno będą stanowiły wyzwanie dla wszystkich, nie tylko dla rządu, ale dla wszystkich obywateli".
- Będziemy cały czas zmagać się z wysokimi cenami, będziemy cały czas zmagać się z inflacją. Rząd podejmuje szereg działań, żeby łagodzić skutki wojny, którą wywołała Rosja, ale na pewno te skutki będą odczuwalne, z resztą już są odczuwalne dla Polaków - dodał.