Frankowicze mają wciąż o co walczyć

Ogłoszenie upadłości Getin Noble Banku nie przekreśla roszczeń opartych na nieważności umowy, co może prowadzić do umorzenia salda kredytowego. Warto jednak pamiętać, że obowiązek spłaty rat kredytu nadal istnieje, choć po pewnym czasie widać, że wielu kredytobiorców nie ma powodów do obaw. Sędziowie zaczęli podejmować pierwsze decyzje dotyczące spraw prowadzonych dotychczas przeciwko temu bankowi. Jak obserwują kancelarie frankowe, w coraz większej liczbie spraw widać, że sądy wydają postanowienia o zawieszeniu całego postępowania na podstawie art. 174 par. 1 pkt. 4 k.p.c. i wzywają syndyka do udziału w wytoczonych sprawach - zwraca uwagę kancelaria adwokacka Czupajło Ciskowski & Partnerzy.

O co toczy się walka?

- Frankowicze mają wciąż o co walczyć. Umowy kredytowe zostały zawierane głównie w 2008 r., przeważnie na 30 lat. Obecnie większość frankowiczów jest zatem w połowie drogi do spłaty kredytów, a wpłacone raty zwykle pokrywają już wartość zaciągniętego kredytu. Kolejne raty są już nadpłatami. Perspektywa kolejnych należności przez kolejne 15 lat powinna rozpalić wyobraźnie frankowiczów, którzy wahają się przed złożeniem pozwu i wystąpieniem o zawieszenie spłaty kredytu zaciągniętego w Getin Noble Banku 

mówi mec. Bartosz Czupajło, partner w kancelarii adwokackiej Czupajło Ciskowski & Partnerzy, która od 2017 roku specjalizuje się w prowadzeniu spraw frankowych przeciwko bankom

Zdaniem ekspertów Kancelarii, dobra wiadomość dotyczy frankowiczów, którzy jeszcze nie spłacili należności kredytowych. Przychylność sądów sprawiła, że mogą teraz ubiegać się o zawieszenie rat lub umorzenie umowy kredytowej z Getin Noble Bank. Po 20 lipca 2023 r., kiedy sąd ogłosił upadłość banku, frankowiczów napotyka kolejna trudność, która dotyczy reprezentujących ich kancelarii. 

- Wiele kancelarii unika obecnie obsługi spraw frankowych związanych z Getin Noble Bank, ponieważ dla niektórych mogą być niepewne i nieopłacalne. Po ogłoszeniu upadłości banku frankowiczom pozostaje jedynie możliwość żądania ustalenia nieważności umowy. Zwrot pieniędzy z banku, od których kancelarie naliczały dodatkowe wynagrodzenie w postaci tzw. success fee, nie jest już możliwy. Osoby poszkodowane przez bank będą zatem musiały zainwestować w proces własne środki. Biorąc jednak pod uwagę perspektywę spłacania rat przez kolejne 15 lat, honorarium kancelarii nie stanowi wielkiego wydatku w porównaniu do kosztów, jakie frankowicze musieliby ponieść, nie wnosząc swojej sprawy do sądu. Należy pamiętać, że niektóre kancelarie wciąż podejmują się obsługi prawnej umów frankowych znajdujących się w Getin Noble Bank

dodaje mec. Bartosz Czupajło

Skomentuj artykuł: