Coraz gorsza sprzedaż samochodów

Sprzedaż nowych aut spadła w lutym w Niemczech o 11 proc., a zamówienia o 19 proc. - podaje w czwartek AFP. We Francji w lutym spadek sprzedaży wyniósł 2,7 proc. Efekt epidemii nie jest jeszcze w pełni widoczny - ocenia stowarzyszenie francuskich producentów samochodów CCFA.

"Spadek nie jest tak duży, jak można było sądzić (...) najwięksi pesymiści przewidywali 10 proc."

powiedział ekspert Comite des constructeurs francais d'automobiles (CCFA) Francois Roudier.

Teraz jednak producenci samochodów mogą odczuć skutki epidemii, ponieważ przestają do nich docierać części z Chin i "pewne modele mogą stać się we Francji niedostępne" - ocenia Roudier.

Szef grupy PSA Carlos Tavares powiedział we wspólnym programie telewizji LCI i RTL oraz internetowej telewizji dziennika "Le Figaro", że na 8 tys. dostawców koncernu 300 znajduje się w Chinach, co "w sposób ewidentny uzależnia europejskie fabryki PSA od dostaw" z tego kraju.

AFP podkreśla, że spadki sprzedaży w Niemczech są szczególnie niepokojące, ponieważ jest to najważniejszy europejski rynek dla sektora motoryzacji.

Amerykanie nadal kupują samochody, ale analitycy sektora motoryzacyjnego ostrzegają, że problemy firm samochodowych ze sprzedażą, produkcją i ustalaniem cen zaczną się zapewne jeszcze w marcu - relacjonuje Reuters.

Hyundai, którego model SUV Palisade jest szczególnie popularny w USA, zapewnił w poniedziałek w komunikacie, że ma jeszcze zapas tych aut na 40 dni, mimo problemów z koronawirusem. Koncern wstrzymał w lutym produkcję w Korei Południowej ze względu na brak dostaw części z Chin.

W środę japoński koncern Toyota poinformował, że w związku z epidemią koronawirusa sprzedaż jego samochodów w Chinach spadła w lutym o 70,2 proc. Według stowarzyszenia China Passenger Car Association (CPCA) sprzedaż wszystkich samochodów w Chinach od 1 do 23 lutego spadła o 89 proc.

Produkcję w części swych fabryk w Chinach, Korei Południowej i Japonii wstrzymały też koncerny Nissan, Honda, Hyundai Motor, Kia Motors i filia Renault.

Pod koniec lutego Nissan i Honda poinformowały, że odłożą wznowienie produkcji w części swych chińskich zakładów ze względu na wytyczne tamtejszych władz. Nie poinformowano, do kiedy fabryki pozostaną zamknięte. Koncerny ostrzegły wówczas, że dłuższe wstrzymanie produkcji w Chinach spowoduje brak dostaw części na rynki i może zaszkodzić poważnie sektorowi motoryzacyjnemu na całym świecie.

Źródło

Skomentuj artykuł: