Wołowina Wagyu to najbardziej ekskluzywne mięso na świecie. Jest to mięso dla prawdziwych koneserów smaku. Za kilogram antrykotu lub polędwicy z tego mięsa musimy zapłacić od 700 do 1200 zł. Eksperci przewidują, że popyt na to mięso w ciągu kilku najbliższych lat gwałtownie wzrośnie.
Wołowina ta charakteryzuje się niebywałą marmurkowością dzięki predyspozycji tej rasy bydła do „otłuszczania” tkanek mięsnych oraz dzięki intensywnemu opasowi grain fed. Ta cecha sprawia, że mięso jest niesamowicie maślane, soczyste, rozpływające się w ustach. Najbardziej legendarna wołowina z rasy bydła Wagyu pochodzi z Japonii. To właśnie tam powstaje najwyższej jakości mięso wołowe na świecie.
Krowy Wagyu, z których otrzymuje się słynne mięso Wagyu, hodowane są bezstresowo, według rygorystycznych wytycznych w małych gospodarstwach. Karmi się je wyłącznie ekologicznymi, certyfikowanymi paszami. Pojone są też piwem, które wzmaga ich apetyt. Ponadto hodowcy regularnie masują zwierzęta, co wydłuża czas opasu.
Eksperci przewidują obecnie, że popyt na tę wołowinę wzrośnie w regionie Azji i Pacyfiku do 2027 roku i będzie odpowiadał za 74% wzrostu rynku tego rodzaju mięsa.
Raport z badań, który został opracowany przez Technavio, został opublikowany w ubiegły piątek. Firma przewiduje, że skumulowana roczna stopa wzrostu (CAGR) rynku wołowiny Wagyu wyniesie około 7,04%, przynosząc ponad 3,59 miliarda dolarów wartości w latach 2022-2027.
Rynek jest podzielony na segmenty według kanału dystrybucji (offline i online), produktu (rasa japońska, rasa australijska i inne) oraz geografii (APAC, Ameryka Północna, Europa, Bliski Wschód i Afryka oraz Ameryka Południowa).
„Zwiększona konsumpcja wołowiny Wagyu w krajach takich jak Japonia przyczyniła się przede wszystkim do rozwoju rynku regionalnego w regionie Azji i Pacyfiku” – wyjaśniono w komunikacie prasowym.
Według raportu, dwaj główni eksporterzy wołowiny Wagyu w regionie Azji i Pacyfiku to Australia i Japonia. Największymi importerami są Hongkong, Tajwan i Singapur.