"Solidarność" chce kontroli w dużych sieciach handlowych. O co chodzi?

Handlowa Solidarność domaga się skontrolowania paragonów stosowanych przez duże sieci handlowe pod kątem zawartości w nich szkodliwego bisfenolu A. Związkowcy skierowali w tej sprawie apel do ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego - poinformowała dzisiaj "S".

- To sprawa niezwykle ważna nie tylko dla pracowników handlu, których w Polsce jest ok. 2 mln, ale również dla całego społeczeństwa. Wszyscy robimy zakupy i wszyscy możemy być narażeni na trujące substancje występujące w paragonach – powiedział przewodniczący Krajowego Sekretariatu Banków, Handlu i Ubezpieczeń Solidarności Alfed Bujara, cytowany przez biuro prasowe śląsko-dąbrowskiej "S".

Bisfenol A (BPA) nie jest związkiem toksycznym, lecz endokrynnie czynnym (ED), czyli takim, który naśladuje działanie estrogenów, żeńskich hormonów płciowych. W październiku 2019 roku podczas konferencji prasowanej w Warszawie dr n. med. Aleksandra Rutkowska z Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego ostrzegała, że stałe narażenie na kontakt z tą substancją może zwiększać ryzyko chorób cywilizacyjnych takich jak niepłodność, otyłość, zaburzenia metaboliczne, zaburzenia rozwoju płodu oraz nowotwory, np. rak piersi u kobiet i rak prostaty u mężczyzn.

Substancja ta występuje w wielu przedmiotach, z którymi stykamy się w życiu codziennym. Jest powszechnie wykorzystywana w opakowaniach żywności, butelkach plastikowych, opakowaniach do płyt CD i DVD, w sprzęcie elektronicznym, a także w plombach dentystycznych oraz soczewkach kontaktowych. Występuje również w powszechnie używanym w handlu papierze do drukowania paragonów fiskalnych. To powoduje, że na jej działanie narażeni są pracownicy handlu, szczególnie kasjerki i kasjerzy.

Badania w tym zakresie zlecił Krajowy Sekretariat Banków, Handlu i Ubezpieczeń NSZZ Solidarność. Naukowcy z Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego przebadali pod kątem zawartości bisfenolu A paragony z ośmiu sieci handlowych: Jysk, Pepco, Auchan, Kaufland, Castorama, Biedronka, Amazon i Rossmann. Szkodliwą substancję wykryto w w paragonach pochodzących ze sklepów 7 na 8 przebadanych sieci.

Po publikacji wyników badań Solidarność działająca w poszczególnych sieciach handlowych wystąpiła do pracodawców o informację dotyczącą zawartości bisfenolu A w rolkach kasowych stosowanych w sklepach danej sieci. Jak poinformował Alfred Bujara, jedynie część pracodawców pisemnie potwierdziła, że nie wykorzystuje papieru paragonowego zawierającego szkodliwe substancje. Niektóre sieci nie udzieliły stronie związkowej odpowiedzi.

Handlowa Solidarność liczy na odpowiednie działania resortu zdrowia i resortu pracy w sprawie stosowania szkodliwego bisfenolu A w paragonach.

- Mamy nadzieję, że służby podległe Ministerstwu Zdrowia szybko przeprowadzą kontrolę, o którą się zwróciliśmy. Gdy już będziemy mieli pełną wiedzę na temat skali problemu, wystąpimy do resortu pracy o wprowadzenie przepisów zakazujących stosowania w kasach fiskalnych papieru zawierającego bisfenol

 

powiedział szef handlowej Solidarności, cytowany przez biuro prasowe związku.

Z badań wynika, że bisfenol A może przenikać do organizmu człowieka poprzez skórę, drogą pokarmową oraz drogą wziewną. Jest zatem możliwe – jak zauważono podczas ubiegłorocznej prezentacji wyników badań - że kontakt z paragonami przez wiele godzin może sprzyjać przenikaniu tej substancji do organizmu pracowników. Jeden kasjer lub kasjerka w ciągu 8 godzin pracy styka się z co najmniej czterystoma paragonami fiskalnymi.

Źródło

Skomentuj artykuł: