Unia Europejska opublikowała długą listę amerykańskich produktów, z których większość będzie podlegała dodatkowym cłom w wysokości 25% w przypadku braku porozumienia z USA. Wymiana ciosów jest częścią szerszej wojny handlowej wywołanej wysokimi cłami nałożonymi przez prezydenta Donalda Trumpa na partnerów handlowych USA.
UE zawiesiła swoje początkowe środki zaradcze na 90 dni po tym, jak Trump w podobny sposób opóźnił swoje tak zwane wzajemne cła, ujawnione na początku tego miesiąca. Unijne opłaty miały wejść w życie we wtorek w odwecie za 25-procentowe cła nałożone przez USA na cały import stali i aluminium.
„Unia Europejska wstrzymała środki zaradcze w sprawie nieuzasadnionych ceł handlowych USA, aby dać czas i przestrzeń na negocjacje między UE a USA” – poinformowała Komisja Europejska. „Jeśli rozmowy nie okażą się satysfakcjonujące, zostaną uruchomione środki zaradcze UE” - dodano w komunikacie.
Około 400 amerykańskich produktów znajdujących się na unijnej liście może zostać objętych wyższymi cłami od połowy lipca. Kolejne około 1300 pozycji może zostać obciążonych wysokimi podatkami importowymi w tym samym czasie lub na późniejszym etapie.
Unijna lista w większości, choć nie w całości, oszczędza największy amerykański eksport do bloku. Według obliczeń UE opartych na oficjalnych danych USA za 2023 r., pięć największych towarów eksportowanych z Ameryki do Europy to ropa i gaz, farmaceutyki i leki, produkty i części lotnicze, sprzęt i materiały medyczne oraz pojazdy silnikowe, podczas gdy soja jest największym amerykańskim eksportem rolnym do regionu.
Inne produkty rolne eksportowane z USA do Europy, które spotykają się z odwetem UE, obejmują orzechy, takie jak migdały oraz świeże owoce.
Oprócz wyższych ceł na stal i aluminium, prezydent USA Donald Trump uderzył w UE 25-procentowymi cłami na samochody i części samochodowe oraz 20-procentowymi „wzajemnymi” cłami na wszystkie inne towary z bloku, chociaż te ostatnie zostały obniżone do 10% na 90 dni. UE wciąż formułuje swoją odpowiedź na cła samochodowe.
Francuski minister Francois Bayrou powiedział we wtorek, że partnerzy handlowi Ameryki są zmuszani do podjęcia środków odwetowych, „które same w sobie są niebezpieczne”.