Wymiana handlowa nakręci polski PKB

Wymiana handlowa będzie wpływała korzystnie na PKB Polski w pierwszym kwartale br. - poinformował ekspert Konfederacji Lewiatan Mariusz Zielonka. Zauważył, że spada dynamika eksportu i importu - odpowiednio o 10 proc. i 11,2 proc.

Obroty towarowe handlu zagranicznego w styczniu - lutym 2024 r. wyniosły w cenach bieżących 247,8 mld zł w eksporcie oraz 237,6 mld zł w imporcie - poinformował w poniedziałek GUS. Według urzędu dodatnie saldo wyniosło 10,2 mld zł, podczas gdy w analogicznym okresie 2023 roku osiągnęło 8,2 mld zł.

Według eksperta Konfederacji Lewiatan wzrost nadwyżki handlowej to dobry i niespodziewany sygnał z gospodarki.

Zielonka podkreślił, że patrząc jednak na dynamikę eksportu i importu, niestety nie mamy powodów do zadowolenia. Wskazał, że pierwszych dwóch miesiącach zarówno eksport i import hamują, odpowiednio notując spadki o 10 proc. oraz 11,2 proc.

"Biorąc pod uwagę fakt zwiększenia się salda wymiany handlowej i spowolnienie spadków eksportu i importu, można powiedzieć, że luty przyniósł ożywienie w międzynarodowej wymianie handlowej Polski, niezależnie od waluty w jakiej go rozpatrujemy" 

- ocenił.

Dodał, że oczywiście swoje "trzy grosze" dokłada również umacniający się złoty. Zielonka widzi oznaki, że wymiana handlowa nadal będzie wpływała korzystnie na nasz PKB w I kwartale.

Ekspert zwrócił uwagę, że luty przyniósł zmniejszenie tempa spadku eksportu do naszych trzech głównych odbiorców: Niemców, Francuzów i Czechów. "Przy czym patrząc na ostatnie odczyty indeksów PMI czy zamówień w przemyśle u naszych zachodnich sąsiadów, perspektywy na najbliższe miesiące raczej pozostają negatywne" - podkreślił.

Mariusz Zielonka ocenił, że w danych bardziej szczegółowych, dotyczących poszczególnych kategorii produktów widać, że to wymiana handlowa napędza kolejny miesiąc i zapewne już "ostatkiem sił" nasz przemysł. Podkreślił, że obszary, w których rośnie produkcja przemysłowa (głównie maszyny, urządzenia, pojazdy) zajmują 35,5 proc. udziału w wymianie handlowej". Dodał, że gdy ta branża zacznie odczuwać niemieckie spowolnienie to nasz przemysł prawdopodobnie znajdzie się poniżej granicy czteroletniego trendu.

Źródło

Skomentuj artykuł: