Na tegoroczne święta wydamy średnio, uwzględniając prezenty, około 950 złotych. To kwota, na jaką osoba zarabiająca tzw. średnią krajową, musi pracować pięć dni.
Personnel Service oparł swoją analizę na Barometrze Providenta. Według niego, w tym roku na produkty i prezenty związane ze świętami Bożego Narodzenia wydamy ok. 950 zł. To kwota o 200 zł wyższa niż w zeszłym roku, nadal jednak jest to suma daleka od tej, którą skłonni byliśmy wydać w 2019 r. - wtedy na świąteczne wydatki mieliśmy zaplanowany budżet w wysokości 1700 zł.
Według danych GUS w październiku br. przeciętne wynagrodzenie w Polsce wyniosło 5917,15 zł brutto (4260 zł netto).
- Przyjmując, że w miesiącu pracujemy średnio 22 dni, w trakcie dnia pracy za średnią krajową pensję zarabiamy 193,6 zł "na rękę". To oznacza, że potrzebujemy 5 dni roboczych, aby zgromadzić środki finansowe na święta Bożego Narodzenia
Dwa razy dłużej (10 dni) będą musiały pracować osoby zarabiające najniższą krajową, czyli 2061 zł netto.
- W ubiegłym roku pracownik otrzymujący wynagrodzenie minimalne musiał przepracować prawie 9 dni, aby zarobić na wydatki świąteczne,. Zatem krócej niż w tym roku. Wynikało to jednak z tego, że ze względu na panującą na rynku niepewność oraz pandemię zacisnęliśmy pasa i planowaliśmy wydatki wynoszące 750 zł. W tym roku strach trochę odpuścił i na święta chcemy przeznaczyć więcej, nadal natomiast jest to zdecydowanie poniżej kosztów sprzed pandemii. Składa się na to, oprócz ciągłej niepewności, również inflacja, która nie skłania do rozrzutności – skomentował prezes Personnel Service Krzysztof Inglot.
Najszybciej na świąteczne wydatki w tym roku zarobią specjaliści big data, którzy (według analizy No fluff jobs) średnio otrzymują 16 tys. zł netto, zatem na pokrycie kosztów świąt będą pracowali 1,5 dnia. Programista ze średnimi zarobkami 7,8 tys. zł brutto (według GUS), czyli ok. 5,6 tys. zł netto musi na wydatki świąteczne pracować ok. 4 dni.
Jak wyliczono, nauczyciele na pokrycie kosztów świąt muszą pracować 6,5 dnia (ich średnie zarobki to 4,4 tys. zł brutto, czyli ok. 3,2 tys. zł netto). Podobnie wygląda to w przypadku pracowników administracji (6,4 dnia), gdzie średnie zarobki wynoszą 4,5 tys. zł brutto.
Fryzjerzy zarabiający ok. 3,4 tys. zł brutto miesięcznie, muszą pracować ponad osiem dni, żeby zarobić na święta. W budownictwie ze średnimi zarobkami na poziomie 5,8 tys. zł brutto, czyli ok. 4,2 tys. zł netto, trzeba przepracować prawie pięć dni - wynika z analizy.