Kwartalne dane GUS nie odzwierciedlają rzeczywistości gospodarczej

Polski Instytut Ekonomiczny prognozuje wzrost gospodarki o 0,7 proc. w 2023 i 2,2 proc. w 2024 r. Od początku pandemii do końca tego roku polska gospodarka realnie urośnie o prawie 11 proc. 

Tymczasem opublikowane ostatnio przez GUS dane PKB za I i II kw. 2023 r. są wątpliwe i nie odzwierciedlają w pełni rzeczywistości gospodarczej. Ogromny wzrost prezentowany w I kwartale 2023 r., a obecnie spadek o 3,7 proc. w II kwartale wynika z błędnej korekty o zmiany sezonowe, a nie faktycznych zmian w gospodarce. Problem GUS-u z odsezonowaniem trwa od kilku kwartałów, w efekcie czego do Eurostatu raportowane są niewiarygodne dane. Wynika z nich, że Polska ma największą w UE zmienność kwartalną PKB, co jest mało prawdopodobne – wynika z analizy Polskiego Instytutu Ekonomicznego.
 

GUS znacząco rewidował w ostatnich latach wzrost PKB po danych sygnalnych. W 2021 r wzrost był o 1/8 większy niż wstępne szacunki i wyniósł 6,9 proc., a nie, jak wstępnie szacowano 5,9 proc. Obecnie obserwujemy problemy z odsezonowaniem danych, które trafiają potem do danych Eurostatu. Prezentowane przez GUS dane dotyczące sektora zakwaterowania i gastronomii, w których wahania są według niego 30 razy większe niż w pozostałych działach PKD są niewiarygodne. Są to branże charakteryzujące się dużymi wahaniami sezonowymi, ale zmiany sezonowe powinny być filtrowane odpowiednimi algorytmami, które np. eliminują „efekt wakacji”. Stosowane przez GUS metody odsezonowywania są dyskusyjne, w efekcie kategoria ta wykazuje olbrzymi wzrost w III kwartale, kiedy ludzie wyjeżdżają na wakacje oraz trudne do wytłumaczenia tendencje w pozostałych okresach

mówi Piotr Arak, dyr. PIE.

Tak gwałtownych różnic nie widać w innych państwach UE, mimo podobnych wyzwań gospodarczych związanych z okresem odbicia branży turystycznej po pandemii. Eurostat agreguje kategorię zakwaterowania i gastronomii razem z wynikami handlu detalicznego oraz hurtowego, jednak nawet w tym przypadku przeciętne zmiany w Polsce są dwu-trzykrotnie większe niż w pozostałych państwach UE. 

Niektóre wahania wyników w IV kwartału 2022 i I kwartału 2023 r. wynikają z wydatków publicznych. Eurostat wskazuje, że konsumpcja publiczna pod koniec zeszłego roku była dużo słabsza niż w poprzednich latach, a zazwyczaj to wtedy kumulują się największe wydatki. W konsekwencji dane wyrównane sezonowo pokazały spadek konsumpcji publicznej pod koniec 2022 i jej wzrost na początku 2023 r. Nie jest możliwe, aby wskaźnik związany z wydatkami publicznymi ulegał tak dużym wahaniom. Dane GUS zapewne będą zrewidowane w górę, na to jednak będziemy musieli poczekać

podsumowuje Piotr Arak
Źródło

Skomentuj artykuł: