Donald Trump, w dniu objęcia urzędu prezydenta, podjął działania mające na celu ograniczenie wsparcia federalnego i stanowego dla pojazdów elektrycznych (EV). Choć jego zapowiedzi brzmią stanowczo, w rzeczywistości, zdaniem portalu CNN Business, nie jest jasne, czy ma on wystarczającą władzę, by zrealizować swoje zamierzenia, które mogą wymagać zgody Kongresu lub być przedmiotem długotrwałych sporów sądowych.
Trump podpisał rozporządzenie wykonawcze, w którym ogłosił eliminację „mandatu dotyczącego pojazdów elektrycznych”. Rozporządzenie Trumpa zakłada m.in. zakończenie federalnych ulg podatkowych w wysokości 7500 dolarów dla nabywców EV, które zostały uchwalone w 2022 roku, a także wycofanie wsparcia finansowego dla stacji ładowania pojazdów oraz pożyczek dla producentów samochodów inwestujących w rozwój technologii EV. Dodatkowo Trump chce znieść regulacje wprowadzone w Kalifornii i ośmiu innych stanach, które planują zakazać sprzedaży pojazdów spalinowych do 2035 roku. Te dziewięć stanów odpowiada za około 25% rynku motoryzacyjnego w USA.
Chociaż producenci samochodów zgadzają się z Trumpem, że cele emisji spalin ustanowione przez EPA pod administracją Joe Bidena są trudne do osiągnięcia, branża motoryzacyjna pozostaje głęboko zaangażowana w rozwój EV. Firmy takie jak Ford, General Motors i inne wielkie koncerny już zainwestowały miliardy dolarów w produkcję pojazdów elektrycznych i infrastruktury potrzebnej do ich wspierania.
Sojusz na rzecz Innowacji Motoryzacyjnych, reprezentujący większość producentów samochodów (z wyjątkiem Tesli), opowiada się za utrzymaniem ulg podatkowych i innych form wsparcia. Producenci argumentują, że bez tego wsparcia trudno będzie konkurować z Chinami, które są globalnym liderem w produkcji EV.
Chiny w 2024 roku wyprodukowały prawie 50 milionów pojazdów, z czego około jedna trzecia to pojazdy elektryczne lub hybrydy plug-in. To ogromna przewaga nad USA, gdzie EV stanowiły jedynie 8% całkowitej sprzedaży nowych samochodów w 2023 roku. Chińska strategia wspierania rynku EV poprzez subsydia i ulgi podatkowe przynosi efekty, co czyni je liderem w tej dziedzinie.
Trump wspiera przemysł naftowy i produkcję pojazdów spalinowych, ale trudno będzie odwrócić trend, który napędza globalne zmiany w motoryzacji. Rosnące zainteresowanie EV oraz zaangażowanie producentów samochodów w ich rozwój sugerują, że rynek amerykański będzie stopniowo dostosowywał się do nowych realiów.
Jednocześnie działania Trumpa mogą wywołać spory sądowe i opór ze strony stanów, które już zainwestowały w infrastrukturę dla EV. Wydaje się, że przyszłość amerykańskiego rynku motoryzacyjnego będzie kształtowana przez kompromis między tradycyjnym przemysłem spalinowym a przemysłem pojazdów elektrycznych.
