Senacka Komisja Rodziny, Polityki Senioralnej i Społecznej opowiedziała się za ustawą o tzw. Małym ZUS plus bez poprawek. Przewiduje ona obniżenie i uzależnienie wysokości składek najmniejszych firm od ich dochodów. Przepisy mają wejść w życie 1 lutego 2020 r.
Chodzi o przygotowaną przez resort rozwoju nowelizację ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych oraz ustawy o Krajowej Administracji Skarbowej.
Jak mówił podczas obrad komisji wiceminister rozwoju Marek Niedużak, Mały ZUS plus to projekt zapowiadany w expose przez premiera Morawieckiego. - Stanowi uzupełnienie obowiązującej od początku tego roku ulgi znanej jako "Mały ZUS" - zaznaczył. Wyjaśnił, że jego celem jest wsparcie najmniejszych przedsiębiorców, dla których "sztywna wysokość składek na ubezpieczenie społeczne" jest za dużym obciążeniem.
Resort rozwoju, który przygotował ustawę szacuje, że z tzw. Małego ZUS-u plus od nowego roku będzie mogło skorzystać ok. 320 tys. najmniejszych przedsiębiorców. Ich składki będą liczone proporcjonalnie do dochodu i mają być niższe średnio o kilkaset złotych miesięcznie. Pozostali będą opłacali składki na dotychczasowych zasadach.
Wiceszef resortu rozwoju przypomniał, że jest to rozwiązanie dla firm, których przychód w 2019 roku zamknie się kwotą 120 tys. zł. "Oznacza to niemal dwukrotne podniesienie progu w stosunku do mijającego roku z 63 do 120 tys. zł" - mówił. Dodał, że z rozwiązań Małego ZUS korzysta ok. 140 tys. przedsiębiorców.
Wiceszef Ministerstwa Rozwoju pytany przez senatorów m.in. o koszt nowych regulacji dla budżetu zaznaczył, że to rozwiązanie "wiąże się średnio z uśrednionym kosztem w ciągu 10 lat w wysokości ok. 1 mld 300 mln zł". "To koszt, na który jesteśmy w stanie znaleźć środki w budżecie. (...) Jeśli tego nie sfinansujemy, zabraknie środków ZUS" - mówił.
Niedużak wskazał na ograniczenie czasowe proponowanego rozwiązania. Obniżoną składkę, jak tłumaczył, będzie można opłacać maksymalnie przez 36 miesięcy (3 lata) w ciągu kolejnych 60 miesięcy kalendarzowych (5 lat) prowadzenia działalności. Ograniczenie czasowe jest konieczne, jak przekonywał, by płacący niższe składki przedsiębiorcy mogli uzbierać staż wymagany do emerytury. "Niższa składka to niższe świadczenie w przyszłości" - zaznaczył.
Wskazał, że z nowej ulgi nie będą mogli korzystać m.in. przedsiębiorcy, którzy wykonują działalność na rzecz swoich byłych pracodawców, co ma "zapobiegać wypychaniu pracowników z etatów na samozatrudnienie", a także ci, którzy rozliczają się na podstawie karty podatkowej i jednocześnie są zwolnieni z podatku VAT. ZUS nie ma bowiem możliwości weryfikacji wysokości ich przychodu i dochodu - wyjaśnił.
Zgodnie z ustawą przedsiębiorca będzie mógł zgłosić się do Małego ZUS-u plus co do zasady do końca stycznia danego roku.
Wprowadzenie tzw. Małego ZUS plus jest - według resortu rozwoju - odpowiedzią na postulaty przedsiębiorców, którzy chcieli rozszerzenia obowiązującego do 1 stycznia 2019 r. tzw. Małego ZUS-u, czyli rozwiązania obniżającego składkę na ubezpieczenie społeczne osób fizycznych wykonujących działalność gospodarczą na mniejszą skalę.