To już koniec mrożenia cen prądu i gazu? Istotna zapowiedź Ryszarda Petru

Według Ryszarda Petru, przewodniczącego sejmowej Komisji Gospodarki i Rozwoju, ceny prądu nie powinny być mrożone do końca roku 2024. - Nie możemy pozwolić sobie na to, że cały czas państwo dopłaca do prądu - stwierdził Petru. Poseł Prawa i Sprawiedliwości, Zbigniew Kuźmiuk, domaga się wyjaśnień

Dzisiaj rano w Radiu Zet, Ryszard Petru, na pytanie, czy ceny prądu powinny być zamrożone do końca roku 2024, odpowiedział: "nie".

- Nie możemy pozwolić sobie na to, że cały czas państwo dopłaca do cen prądu, aczkolwiek nie jestem też zwolennikiem pełnego uwolnienia, bo skok cenowy byłby zbyt wysoki. Musimy dochodzić do płynnego uwolnienia cen po tym półroczu, w którym są zamrożone. Nie chciałbym wchodzić w szczegóły, bo to jest przedmiot dyskusji na poziomie rządu - mówił Petru.

- Nie możemy mieć sytuacji, w której państwo do wszystkiego dopłaca

dodał.

Ryszard Petru stwierdził, że odejście od mrożenia powinno zachodzić etapami, a docelowo dopłaty mogłyby dotyczyć tylko najuboższych odbiorców prądu.

Sprawę skomentował na Twitterze poseł PiS, Zbigniew Kuźmiuk. - Polacy, trzymajcie się za kieszenie - napisał.

Kuźmiuk poinformował, że w związku z wypowiedzią Petru wystąpił do ministra finansów z dwiema interpelacjami - w sprawie rezygnacji przez rząd z zerowej stawki VAT na żywność od 1 kwietnia oraz z mrożenia cen prądy, gazu i ciepła systemowego od 1 lipca tego roku.

Zgodnie z przyjętą przez Sejm ustawą wniesioną przez posłów KO i Trzeciej Drogi zamrożenie dla odbiorców cen energii, gazu oraz ciepła systemowego będzie obowiązywać do 30 czerwca 2024 r. PiS sugerował utrzymanie zamrożonych cen do końca roku kalendarzowego.
 

Źródło

Skomentuj artykuł: