Zakaz licytowania mieszkań przy nieznacznym zadłużeniu, ograniczenia dla branży finansowej w sprzedawaniu pakietów długów i zobowiązanie komorników do sprawdzania, czy egzekucja jest zgodna z zasadami współżycia społecznego. To pomysły pełnomocnika rządu ds. praw człowieka na pomoc dłużnikom - informuje "DGP".
Jak podaje "Dziennik Gazeta Prawna", pełnomocnik rządu ds. praw człowieka oraz wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł po przeanalizowaniu kilkuset skarg, które do niego wpłynęły, uważa, że potrzebne są trzy zmiany w polskim prawie, które jako wiceminister sprawiedliwości będzie mógł forsować.
Przede wszystkim, zdaniem pełnomocnika, trzeba zakazać egzekucji z nieruchomości, gdy dług stanowi zaledwie ułamek wartości lokalu mieszkalnego. Ministerstwo Sprawiedliwości chce, aby nowy przepis przewidywał, że wierzyciel będzie uprawniony do złożenia wniosku o zlicytowanie lokalu dłużnika, jeżeli wysokość egzekwowanej należności głównej będzie stanowiła co najmniej równowartość jednej dwudziestej sumy oszacowania.
MS zamierza ograniczyć także możliwości działania funduszy sekurytyzacyjnych i firm windykacyjnych.
"Nie ma jasnych reguł dotyczących obrotu wierzytelnościami, zwłaszcza na masową skalę. Pewne działania zostały już w ostatnich latach podjęte, by sytuację naprawić, ale potrzebne są kolejne" – ocenia Warchoł.
Jak czytamy w artykule, chodzi na przykład o wprowadzenie zakazu handlu wierzytelnościami opartymi na niespłaconych pożyczkach. Zasadą byłoby, że ten, kto pożyczył pieniądze, powinien je również odzyskiwać, ewentualnie zatrudnić do tego zewnętrzną firmę windykacyjną. Niedopuszczalne jednak byłoby sprzedawanie "pakietu dłużników" do zewnętrznego podmiotu.
Wiceminister chciałby również zwiększyć zakres zadań komorników, tak by weryfikowali oni zasadność prowadzonej egzekucji.
"Znam kilka przypadków, gdy komornicy za wszelką cenę usiłują odzyskać pieniądze dla wierzyciela, podczas gdy tym wierzycielem jest lichwiarz, w stosunku do którego prowadzone jest postępowanie karne. Przydałaby się zatem zmiana przepisów, która pozwalałaby w takich przypadkach zawieszać egzekucję do czasu zajęcia stanowiska w jej sprawie przez sąd" – wskazuje wiceminister.