Procedury kontroli osób powracających z krajów zagrożonych koronawirusem wdrożone są na wszystkich lotniskach - powiedział dzisiaj wiceminister infrastruktury Marcin Horała.
- Od rana decyzją premiera Morawieckiego wprowadzono na lotniskach kontrole osób przyjeżdżających z kierunków zagrożonych koronawirusem - m.in. z Chin i północnych Włoch. Jestem na bieżąco w kontakcie z kierującymi kilkunastoma lotniskami w Polsce. Według informacji na ten moment, we wszystkich portach procedury zostały wdrożone i kontrole się odbywają - podkreślił Horała podczas briefingu w Łodzi
Poinformował też, że jeszcze dzisiaj w godzinach wieczornych na lotnisku Okęcie w Warszawie zaplanowano spotkanie osób kierujących lotniskami w Polsce z Głównym Inspektorem Sanitarnym.
- Porównamy doświadczenia dzisiejszego dnia; zobaczymy czy jakieś procedury można usprawnić, czy nie jest potrzebna pomoc ze strony służb sanitarnych.
Jak poinformował rzecznik Przedsiębiorstwa Państwowego "Porty Lotnicze", Piotr Rudzki, z Włoch codziennie przylatuje kilka samolotów. W poniedziałek przybyło w nich ok. 920 osób. Dziennie z różnych części tego kraju przylatuje między 900 a 1000 osób.
Na Lotnisku Chopina pasażerom i załogom przylatującym z Włoch lub z Chin po wylądowaniu, jeszcze na pokładzie, mierzona jest temperatura.
- Jeżeli okaże się, że ktoś ma gorączkę, ta osoba jest kierowana na dodatkowy wywiad medyczny i ewentualne badanie medyczne
Po wykluczeniu ryzyka zarażenia koronawirusem pasażer może kontynuować podróż lub wrócić do domu. W razie podejrzenia, że osoba jest zarażona służby lotniskowe wspólnie z Graniczną Stacją Sanitarno-Epidemiologiczną podejmują decyzję o skierowaniu danej osoby na kwarantannę.
Rzecznik, dopytywany, co wówczas z pozostałymi pasażerami samolotu, zaznaczył, że wszyscy wypełniają karty lokalizacyjne. Na ich podstawie w razie konieczności mogą się z nimi kontaktować służby medyczne.