- W nowym budżecie UE, podobnie jak w obecnej perspektywie finansowej, największymi odbiorcami wsparcia pozostaną samorządy - mówiła wiceminister finansów, funduszy i polityki regionalnej Małgorzata Jarosińska-Jedynak podczas Kongresu Perły Samorządu.
Wzięła ona udział w sesji plenarnej „Nowa perspektywa budżetowa Unii Europejskiej - jak samorządy mają wykorzystać swoją szansę?”.
W latach 2021-2027 poszczególne regiony Polski otrzymają łącznie 40 proc. puli pochodzącej z polityki spójności. Oznacza to, że na realizację szesnastu programów regionalnych przeznaczone zostanie 28,4 mld euro. 75 proc. środków zostało już podzielonych, a 25 proc. przeznaczono na rezerwę programową do podziału na późniejszym etapie programowania w czasie negocjacji kontraktu programowego.
O takim podziale środków w programie regionalnym zdecydowaliśmy mając na uwadze doświadczenia z poprzednich lat. Utwierdziły nas w tym opinie napływające do resortu, że oparcie podziału wyłącznie na statystyce jest zawodne. Statystyka bowiem nie odzwierciedla pełnego obrazu sytuacji społeczno-gospodarczej poszczególnych regionów
Regiony otrzymają także duży zastrzyk finansowy dzięki środkom z Funduszu Odbudowy. Podstawą do skorzystania z tych pieniędzy jest Krajowy Plan Odbudowy (KPO). Początkowe 17 proc. środków dla samorządów w ramach KPO po konsultacjach społecznych zostało zwiększone do ponad 30 proc.
Wsparcie otrzymają przede wszystkim projekty spełniające cele klimatyczne i cyfrowe. Wszystkie finansowane działania będą musiały spełnić zasadę „do not significant harm” . Zobowiązuje ona do przestrzegania odpowiednich celów środowiskowych. Przedsięwzięcia, które będą miały negatywny wpływ na środowisko nie zostały zatem uwzględnione w KPO.
To głównie w miastach koncentrują się najpilniejsze współcześnie wyzwania związane z zieloną transformacją. Obecnie 60 proc. Polaków mieszka w miastach. Skala problemu związanego z ochroną środowiska jest zatem olbrzymia