Firmy pożyczkowe reagują na pandemię koronawirusa i deklarują wsparcie dla klientów, którzy mogą mieć problem z terminową spłatą zobowiązań. Ale jak zaznaczają, obecna sytuacja epidemiologiczna negatywnie odbija się także na ich działalności i stwarza ryzyko utraty płynności, dlatego branża wnioskuje o wsparcie i zmiany w regulacjach, które pozwolą zachować stabilność sektora.
Instytucje pożyczkowe rozpoczęły już wdrażanie pierwszych działań pomocowych dla pożyczkobiorców, jakie we wtorek zostały zaproponowane przez organizacje samorządowe.
Fundacja Rozwoju Rynku Finansowego i Związek Przedsiębiorstw Finansowych we wspólnym piśmie zarekomendowały swoim firmom członkowskim, aby wdrożyły rozwiązania wspierające klientów, którzy w związku z pandemią koronawirusa nie będą w stanie terminowo regulować swoich zobowiązań. Przedstawione propozycje obejmują: czasowe zawieszenie spłaty rat, obniżenie ich wysokości, przesunięcie daty spłaty pożyczki oraz niepobieranie odsetek karnych za zwłokę w płatności zobowiązania.
Branża podkreśla jednak, że obecna sytuacja epidemiologiczna negatywnie wpływa na płynność finansową sektora, dlatego bez wprowadzenia dodatkowych zmian i instrumentów wsparcia dla branży, ta nie będzie w stanie oferować pomocy klientom, a sama może stracić stabilność. FRRF i ZPF, które skupiają firmy pożyczkowe o łącznym ponad 70% udziale w rynku pożyczek pozabankowych, zwróciły się do Ministra Finansów z wnioskiem o podjęcie działań, które pozwolą utrzymać płynność sektora, w tym m.in. zachować ciągłość zatrudnienia dla kilkudziesięciu tysięcy osób.
Jednym z działań, jakie pozwoliłyby firmom pożyczkowym zniwelować ekonomiczne skutki pandemii koronawirusa jest umożliwienie zaliczania strat na niespłaconych pożyczkach do kosztów uzyskania przychodów. Takie rozwiązanie funkcjonuje już w większości krajów Unii Europejskiej, natomiast w Polsce aktualne krajowe regulacje przewidują taką możliwość tylko dla banków i spółdzielczych kas oszczędnościowo-kredytowych. Ponadto branża wnioskuje o wprowadzenie zasady opodatkowania przychodów pozaodsetkowych podatkiem CIT na zasadzie kasowej. W praktyce oznaczałoby to ograniczenie poboru podatku dochodowego CIT tylko do tej części przychodów, które zostały otrzymane przez instytucje pożyczkowe.
Kolejna zmianą, o jaką postuluje sektor jest dostęp do preferencyjnych źródeł finansowania w celu wsparcia płynności, gdyż w odróżnieniu do banków, firmy pożyczkowe nie finansują swojej działalności w oparciu o depozyty, lecz pozyskują finansowanie z rynku kapitałowego. Tymczasem zawirowania w gospodarce światowej, ale również na rynku polskim powodują, że większość instytucji pożyczkowych będzie doświadczać problemów z pozyskiwaniem finansowania na prowadzenie bieżącej działalności.
Branża pożyczkowa wnioskuje także o wykup obligacji korporacyjnych przez Bank Gospodarstwa Krajowego, Polski Fundusz Rozwoju lub inną instytucję kontrolowaną przez organy publiczne oraz zawieszenie płatności podatków, składek ZUS oraz innych danin publicznych przez okres pandemii.
Z ankiety przeprowadzonej wśród instytucji pożyczkowych zrzeszonych w ZPF i FRRF nt. potencjalnego wpływu pandemii koronawiusa na ich działalność wynika, że:
- blisko 96% firm pożyczkowych uczestniczących w badaniu szacuje pogorszenie spłacalności pożyczek, a problemy ze spłatą mogą dotyczyć nawet do 50% aktywnych klientów;
- ponad 80% instytucji pożyczkowych spodziewa się z problemów z dostępem do
- zdecydowana większość spółek ocenia, że wskutek obniżenia stóp procentowych, dojdzie do istotnego pogorszenia wyników finansowych;
- żadna z firm pożyczkowych nie będzie w stanie zaoferować swoim klientom tzw. wakacji kredytowych bez dostępu do dodatkowych źródeł finansowania.