Rosyjski Gazprom oznajmił we wtorek, że podpisał aneks do kontraktu z PGNiG bez szkody dla swego stanowiska w sprawie apelacji. Koncern dodał, że prowadzone są rozmowy "o zrewidowaniu ceny kontraktowej od 2017 roku" i że są podstawy do zmiany ceny "w kierunku zwiększenia".
Gazprom nie odniósł się do oczekiwanego przez PGNiG zwrotu nadpłaty za gaz dostarczany po 1 listopada 2014 roku. Zaznaczono jedynie, że Gazprom i Gazprom Export odwołują się od decyzji Trybunału Arbitrażowego w Sztokholmie z marca br.
Aneks do kontraktu został podpisany "bez uszczerbku dla stanowiska" Gazpromu podczas apelacji od decyzji Trybunału Arbitrażowego - oświadczył koncern.
Dodał następnie: "oprócz tego, również zgodnie z kontraktem firmy prowadzą rozmowy o zrewidowaniu ceny kontraktowej od 2017 roku. Gazprom Export uważa, iż są wystarczające podstawy do zrewidowania ceny w kierunku zwiększenia".
Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo (PGNiG) poinformowało w poniedziałek, że zawarło z Gazpromem aneks do kontraktu jamalskiego, w którym m.in. uzgodniono, że 1 lipca 2020 r. rosyjski koncern zwróci ok. 1,5 mld dolarów nadpłaty za gaz dostarczany po 1 listopada 2014 r.
W aneksie strony potwierdziły zasady stosowania formuły cenowej zakupu gazu dostarczanego w ramach kontraktu jamalskiego, a wskazanej w wyroku Trybunału Arbitrażowego w Sztokholmie z 30 marca 2020 r. - wyjaśniło PGNiG. Aneks został podpisany 5 czerwca 2020 r. w formie elektronicznej, a następnie, do dnia 15 czerwca 2020 r., złożono podpisy i dokonano wymiany oryginałów dokumentów. Zgodnie z prawem europejskim, publikacja informacji o zawarciu aneksu została opóźniona do momentu podpisania i wymiany pomiędzy stronami oryginałów.
30 marca 2020 r. PGNiG wygrało w arbitrażu spór z Gazpromem o ceny gazu w kontrakcie jamalskim. Na mocy wyroku trybunału w Sztokholmie nowa cena ma być naliczana od 1 listopada 2014 r. Polski koncern oszacował, że powinien odzyskać od Gazpromu ponad 6 mld zł nadpłaty, i zapowiedział podjęcie kroków w tym kierunku.
Na początku czerwca 2020 r. Gazprom złożył skargę na wyrok arbitrażu do Sądu Apelacyjnego w Sztokholmie, domagając się w niej uchylenia wyroku końcowego z 30 marca. PGNiG podkreślało wtedy, że skarga nie wpływa na realizację wyroku arbitrażu, a poza tym Sąd Apelacyjny w Sztokholmie bada zaskarżone postępowanie arbitrażowe jedynie pod względem proceduralnym i nie ma możliwości zmiany wyroku arbitrażu w zakresie merytorycznym.