Górniczy związkowcy zablokowali tory w Sławkowie. Mówią "nie" importowi węgla [WIDEO]

Górniczy związkowcy zakończyli około południa blokadę torów w pobliżu terminala przeładunkowego w Sławkowie w powiecie będzińskim (Śląskie), gdzie kończy się wiodący ze Wschodu szeroki tor kolejowy. Protestowali tam przeciwko importowi węgla do Polski.

Informację o zakończeniu demonstracji przekazał rzecznik związku Sierpień '80 Patryk Kosela.

Od godz. 8 grupa ok. 300 górników związkowców zablokowała tory w pobliżu terminalu przeładunkowego. W Sławkowie kończy się wiodący ze Wschodu szeroki tor kolejowy, którym ze Wschodu przywożone są do Polski różne towary.

- To ten terminal przeładunkowy łączy Wschód z Europą Zachodnią i to tu przyjeżdża koleją rosyjski węgiel, który zabiera nasze miejsca pracy i odbiera nam prawo do podwyżek. Zwały węgla przy naszych kopalniach są pełne, tak, jak pełne różnych deklaracji są słowa rządzących polityków

mówił szef Sierpnia '80 Bogusław Ziętek.

Zarządzająca szerokim torem ze Wschodu spółka PKP Linia Hutnicza Szerokotorowa oceniła wtorkową akcję za bezzasadną. Przedstawiciele spółki zapewnili, że w ostatnim czasie nie przewieźli żadnych transportów węgla z Rosji, a wtorkowy protest utrudnił nie import, ale eksport węgla z kopalni Pniówek.

"W roku bieżącym, z polskiej Kopalni Węgla Kamiennego Pniówek w Pawłowicach, zrealizowano przez Sławków szerokim torem wysyłki 7 składów po 36 wagonów każdy. Do końca miesiąca planowana jest wysyłka jeszcze 5 składów polskiego węgla w eksporcie"

poinformowała w komunikacie spółka PKP LHS. 

Była to już kolejna w ostatnich tygodniach tego typu akcja. Pod koniec stycznia związkowcy z Sierpnia 80 przez 10 godzin stali na torach prowadzących do Elektrowni Łaziska, wtedy także domagając się zahamowania importu węgla. Tym razem w manifestacji wzęli udział górnicy zrzeszeni także w innych centralach związkach.

Według związkowców, nadmierny import jest głównym powodem problemów ze sprzedażą surowca wydobywanego w Polskiej Grupie Górniczej (PGG). Na zwałach kopalń PGG zalega węgiel zakontraktowany, ale nieodebrany przez spółki energetyczne.

W poniedziałek we wszystkich kopalniach i zakładach PGG przeprowadzony został dwugodzinny strajk ostrzegawczy. Import węgla był obok żądań płacowych jednym z głównych powodów protestu. W tym dniu górnicy odwiedzili też biura posłów obozu rządzącego, gdzie wysypali węgiel.

Jak przypomina górnicza Solidarność, strajk ostrzegawczy był pierwszym punktem harmonogramu działań protestacyjnych ogłoszonych przez centrale związkowe 5 lutego. Kolejnym krokiem ma być referendum strajkowe zaplanowane w przyszłym tygodniu. Na 28 lutego zapowiadana jest manifestacja w Warszawie. Od 31 stycznia we wszystkich kopalniach i zakładach PGG trwa pogotowie strajkowe.

Źródło

Skomentuj artykuł: