Wzrost cen energii elektrycznej dla odbiorców indywidualnych zrekompensujemy w 2021 r., kiedy będzie można określić, o ile więcej polska rodzina zapłaciła za prąd w 2020 r. - oświadczył we wtorek minister aktywów państwowych Jacek Sasin. Wysokość rekompensat oszacował na ok. 3 mld zł.
Sasin pytany w TVN 24, czy w 2020 roku ceny prądu wzrosną i czy wszyscy odbiorcy zapłacą za prąd więcej, odparł, że "cena prądu rośnie nie dlatego, że rząd podejmuje takie decyzje, tylko dlatego, że obiektywnie cena prądu rośnie nie tylko w Polsce, ale w całej Europie". Jak dodał, "jest to wynik również polityki klimatycznej, (...) która nakłada na producentów energii opłaty związane z emisją CO2".
Sasin oświadczył, że "zaproponujemy system rekompensat" dla odbiorców indywidualnych. Jak ocenił, gdyby wszyscy zwrócili się o rekompensaty, ich koszt wyniósłby ok. 3 mld zł. Jak podkreślił, wydatki te będą zapisane w budżecie państwa na 2021 r.
"W ostatecznym rozrachunku Polacy nie zapłacą więcej za prąd, czyli dokładnie wypełniamy to, co było obiecane, a obietnica była taka, że indywidualni odbiorcy, polskie rodziny, nie poniosą kosztów wzrostu cen energii"
Pytany, czy jest już gotowa ustawa o rekompensatach i jak będą one wypłacane, Sasin powiedział: "Finalizujemy prace nad tym projektem ustawy, cały model jest przygotowany, dzisiaj rozmawiamy w Ministerstwie Aktywów Państwowych o szczegółach technicznych, jak te wypłaty mają być realizowane".
"Natomiast co do zasady, to zasada będzie taka, że po końcu roku, kiedy każdy będzie już wiedział, i będziemy mogli już określić, ile więcej każda pojedyncza polska rodzina zapłaciła za prąd w wymiarze rocznym, zrekompensujemy tę różnicę"