Czesi domagają się działań ws. kopalni Turów. Tym razem chodzi o hałas

Czesi domagają się od strony polskiej działań mających na celu zminimalizowanie hałasu pochodzącego z kopalni Turów. Powodem ma być jednostkowe przekroczenie norm hałasu w maju 2025 r.

Czeskie ministerstwo środowiska przedstawiło raport dotyczący wyników badań nocnych pomiarów hałasu w maju 2025 r. w miejscowościach przy granicy z Polską - w Uhelnej i Oldrzychowie.

"Z analizy przebiegu czasowego poziomów ciśnienia akustycznego A oraz obiektywnie stwierdzonej kierunkowości źródła hałasu wynika, że źródłem hałasu przekraczającego dopuszczalne normy była kopalnia Turów"

 - informuje portal zgorzelec.info.

Polskie Radio dodaje, że w pomiarach zarejestrowane trzykrotne, krótkotrwałe przekroczenie norm hałasu, a w dłuższej perspektywie "poziom hałasu mieści się w dopuszczalnym limicie". Pomiary prowadzone są na mocy międzyrządowej umowy.

Na terenie kopalni w ostatnich latach przeprowadzono liczne działania mające zminimalizować poziom hałasu, a ich łączny koszt miał wynieść nawet 24 mln złotych. Czesi uważają, że nie przyniosły one rezultatów.

Ministerstwo środowiska Republiki Czeskiej wezwało polską stronę do "dalszych działań polegających na ograniczeniu w godzinach nocnych pracy najgłośniejszych maszyn i mechanizmów". 

KE niesłusznie obciążyła Polskę

Kilka dni temu, rzeczniczka generalna Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej Juliane Kokott uznała w wydanej opinii, że Komisja Europejska niesłusznie potrąciła Polsce ponad 68 mln euro z tytułu okresowej kary pieniężnej za niewstrzymanie wydobycia w kopalni Turów.

Zdaniem rzeczniczki zawarta w 2022 roku ugoda polsko-czeska doprowadziła do wygaśnięcia tzw. środków tymczasowych z mocą wsteczną, a tym samym także kary.

Czechy złożyły skargę do TSUE w 2021 r., zarzucając Polsce przedłużenie koncesji na wydobycie węgla brunatnego w kopalni Turów bez przeprowadzenia odpowiednich konsultacji środowiskowych i bez zgody Pragi. Trybunał następnie nakazał Polsce wstrzymanie wydobycia do czasu rozstrzygnięcia sprawy.

Ponieważ Polska nie wykonała nakazu, TSUE we wrześniu 2021 r. nałożył karę pieniężną w wysokości 500 tys. euro dziennie. Kara była naliczana do 3 lutego 2022 r., kiedy to Polska i Czechy zawarły ugodę i rząd w Pradze wycofał skargę, a Warszawa zobowiązała się m.in. do wypłaty 45 mln euro rekompensaty i wdrożenia działań minimalizujących wpływ kopalni na środowisko po stronie czeskiej.

 

Tagi