Z jednej strony - Unia Europejska, która dokręca zeroemisyjne normy dla przemysłu w Europie, z drugiej - luzowanie restrykcji w największych światowych gospodarkach.
Na krok w stronę łagodzenia przepisów dotyczących emisji siarki dla elektrowni węglowych zdecydowały się Indie. Normy z 2015 r. nakładały obowiązek instalacji systemów odsiarczających dla ok. 500 elektrowni węglowych na terenie całych Indii.
Opublikowane w ostatnich dniach rozporządzenie indyjskiego ministerstwa środowiska wyłączyło z obowiązku 79 proc. elektrowni. Decyzje wobec 11 proc. elektrowni będą rozpatrywane indywidualnie, a obowiązek zostanie utrzymany jedynie na 10 proc. siłowni węglowych, położonych w pobliżu New Delhi oraz dużych miast.
Producenci energii są zdania, że ten ruch doprowadzi do uniknięcia wyższych kosztów energii elektrycznej dla odbiorców końcowych.
Wcześniej Delhi wstrzymało politykę wprowadzoną 1 lipca, która zakazywała tankowania i nakazywała odholowanie samochodów benzynowych starszych niż 15 lat i diesli starszych niż 10 lat. Obecnie rząd ma pracować nad rozwiązaniem, które pogodzie kwestie środowiskowe i społeczne.