Wdrażanie zielonej transformacji nie powinno być drastyczne; wspólną sprawą jest włączenie do niej wszystkich mieszkańców, nie można tu nikogo zostawiać z tyłu – mówiła w poniedziałek w Katowicach unijna komisarz ds. spójności i reform Elisa Ferreira.
Polska jest pierwszym krajem członkowskim UE, w którym Ferreira oficjalnie zaprezentowała założenia Funduszu Sprawiedliwej Transformacji (Just Transition Fund) podczas otwartego spotkania z zainteresowanymi środowiskami.
Podczas konferencji prasowej w ramach zorganizowanej w Katowicach konferencji "W kierunku zielonej gospodarki" komisarz mówiła, że w dyskusji nad transformacją należy współdzielić i sukcesy i problemy.
„Pracujmy razem, by znaleźć drogę, aby minimalizować koszty po stronie ludzi, do których kierujemy nasze polityki. Naszą sprawą jest, by nie pozostawić nikogo z tyłu, lecz przyciągnąć wszystkich do tej transformacji”
„Myślę, że zielona transformacja to nie jest coś zupełnie nowego. Także ten region, Śląsk, już ją w pewien sposób wprowadza; dawniej było tu znacznie więcej kopalni, niż dziś, cały ten szeroki proces już postępuje”
„Obecnie w Europie wprowadzamy jednak tę sprawę, związaną też m.in. z obecnymi zmianami klimatu, do centrum zainteresowania”
„Z tego powodu powstał specjalny fundusz mający wspierać i ułatwiać realizację planów transformacji w regionach”
Pytana przez dziennikarzy o wyzwania dla woj. śląskiego w kontekście zielonej transformacji Ferreira uznała, że są one co do zasady podobne dla całej Europy i wszystkich jej regionów zależnych od węgla.
„Tutaj, w woj. śląskim, macie silnie związaną z tym tradycję, ale z drugiej strony wasz region jest silny”
„Oczywiście, Polska będzie uprzywilejowana w tym podziale 7,5 mld euro (planowanej wartości Funduszu Sprawiedliwej Transformacji). Kierujemy do Polski 2 mld euro z tych świeżych pieniędzy. Pomysł jest taki, że połączymy to ze środkami rozwojowymi z funduszy spójnościowych, że będzie to też otwarte na duże instrumenty finansowe, elastyczne i z wykorzystaniem kapitału prywatnego”
„Z tych 7,5 mld euro możemy osiągnąć globalne inwestycje w tych regionach transformacji na ok. 100 mld euro. Dla Polski z tych 2,5 mld euro globalne inwestycje przełożyłyby się na 26-27 mld euro”
Jak dodała, to po stronie rządów będzie leżał wybór regionów transformacji, następnie będą powstawały dla nich szczegółowe plany transformacji – zgodnie z krajowymi planami klimatycznymi i energetycznymi.
„Będzie to więc kompleksowa praca, do której oczywiście przygotowujemy rekomendacje”
Ferreira powtórzyła, że po wyborze regionów, które obejmie fundusz, przygotowane powinny zostać średnio-długookresowe plany, zgodnie z którymi specjalne finansowanie będzie kierowane na zadania związane z aspektami społecznymi, z dywersyfikacją zatrudnienia, z tworzeniem nowych szans.
„Plany te powinny być wdrażane stopniowo. Nie myślimy o niczym drastycznym. To transformacja, którą powinniśmy być w stanie osiągnąć. Stwórzmy ku temu szanse”